Ferdinado de Giorgi: W kadrze zagrają ci, którzy na to zasłużą

Getty Images / Anna Klepaczko
Getty Images / Anna Klepaczko

Nowy selekcjoner polskiej reprezentacji gościł w Bełchatowie, gdzie kędzierzyńska ZAKSA mierzyła się z PGE Skrą w ramach 17. kolejki PlusLigi. Przy okazji przedstawił swoją koncepcję powołań do kadry.

Do końca tego sezonu klubowego Ferdinando De Giorgi pełni rolę szkoleniowca ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, ale od razu po jego zakończeniu zaczyna pracę w pełnym wymiarze jako trener reprezentacji Polski. I już teraz przygotowuje się do swojego nowego zadania.

- Nie mam żadnych kryteriów i założeń co do powołań dotyczących na przykład wieku. Powołanie dostaną ci zawodnicy, którzy będą na to zasługiwać, Ci którzy w przeciągu całego sezonu będą najlepsi. Natomiast oczywiście projekt, praca i obserwacja tych młodych chłopaków, którzy wchodzą do tej dużej siatkówki jest ważna. Nasz projekt nie jest prowadzony pod tytułem: kto młody, kto doświadczony, ale kto na to zasługuje - oświadczył w Bełchatowie po spotkaniu 17. kolejki PlusLigi z PGE Skrą.

W ostatnich latach selekcjonerzy polskiej siatkówki największe sukcesy osiągali w pierwszym roku swojej pracy, a potem było gorzej, ale De Giorgi nie przejmuje się doświadczeniami swoich poprzedników. - Za dużo się ciągle o tym mówi. Nie można ustalić, że to klątwa. Przestańmy o tym mówić, pracujmy i róbmy swoje - stwierdził.

Przez najbliższe miesiące Włoch będzie musiał łączyć prowadzenie ZAKSY i przygotowywanie się do swojej nowej funkcji. - Będzie to oczywiście bardzo zajmujące i wymagające zaangażowania, ale trzeba pamiętać, że jestem w ZAKSIE od ponad roku i ten proces pracy już trwa. Jest on dość płynny i nie wymaga aż tak wielkiego nakładu pracy, to wszystko ma już swój mechanizm i się dzieje. I co tydzień przygotowując się do kolejnego meczu ligowego mam podgląd na zawodników, którzy mogą być brani pod uwagę w reprezentacji. Dlatego można powiedzieć, że cały czas mam ich pod kontrolą - oświadczył De Giorgi.

Trener przyznał, że w drużynie z Bełchatowa jest wielu kandydatów do polskiej drużyny narodowej, a także Serb, który na pewno będzie grał w kadrze w nadchodzącym sezonie. A właśnie mecz z reprezentacją Serbii w sierpniu na Stadionie Narodowym rozpocznie dla Biało-Czerwonych tegoroczne mistrzostwa Europy.

ZOBACZ WIDEO Kibice nieodłącznym elementem rywalizacji na Dakarze (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)