VakifBank Stambuł był zdecydowanym faworytem tego spotkania. Turczynki to jeden z głównych faworytów do triumfu w obecnej edycji Ligi Mistrzyń i swoje wysokie aspiracje potwierdziły w starciu przeciwko SC Dresdner. Niemiecki zespół nie potrafił w żadnym z setów nawiązać skutecznej walki z utytułowanymi przeciwniczkami.
W pierwszej partii wyrównana gra toczyła się tylko do pierwszej przerwy technicznej (8:6). Następnie przewaga gospodyń wzrastała z każdą kolejną wymianą, by ostatecznie wynieść 13 punktów. VakifBank zdobywał punkty seriami, a przeciwniczki nie mogły znaleźć sposobu na to, by zakończyć dobrą passę rywalek.
W drugim secie gospodynie od początku miały kilka "oczek" przewagi. Na pierwszej przerwie technicznej prowadziły 8:3 i dystans ten utrzymywały przez całą partię. Trzecia odsłona to już pokaz siły tureckiego zespołu. Niemki zdołały ugrać zaledwie 11 punktów, co tylko potwierdziło różnicę klas pomiędzy tymi dwoma zespołami.
Gospodynie nie dały rywalkom najmniejszych szans. Miały dużą przewagę w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Liderką VakifBanku była Lonneke Sloetjes, która napędzała swój zespół skutecznymi atakami. Dodajmy, że mecz trwał nieco ponad godzinę.
VakifBank Stambuł - SC Dresdner 3:0 (25:12, 25:16, 25:11)
VakifBank: Ozbay, Zhu, Sloetjes, Yurtdagulen, Hill, Rasić, Orge (libero) oraz Cetin, Aydemir Akyol, Kirdar.
SC: Smutna, Cooper, Cross, K. Rolfzen, Schwabe, A. Rolfzen, Schoot (libero), Courtois (libero) oraz Apitz, McMahon.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji