Robert Prygiel: Wszystko mogło się zdarzyć w tym meczu

Po długiej przerwie Cerrad Czarni Radom w końcu wrócili do własnej hali, pokonując MKS Będzin 3:1. - Nie lubię się usprawiedliwiać, ale przez ostatnie półtora miesiąca było ciężko - mówi Robert Prygiel.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski
W meczu dziewiętnastej kolejki PlusLigi Cerrad Czarni Radom pokonali przed własną publicznością MKS Będzin 3:1. Prowadzili już 2:0, ale w trzeciej odsłonie rywale wrócili do gry, wygrywając 25:22. W czwartej części gospodarze zachowali nerwy na wodzy, stawiając kropkę nad "i", a tym samym dopisując pełną pulę do swojego dorobku.

- Wszystko się mogło zdarzyć w tym spotkaniu. Jesteśmy taką drużyną, że mogliśmy również przegrać, mogło być 2:3 dla Będzina. Cieszymy się z tego zwycięstwa, choć oczywiście trochę smuci brak koncentracji w trzecim secie. Wolę jednak patrzeć na pozytywy: bardzo dobra gra blokiem, dobra zagrywka w pierwszych dwóch setach. Trzy punkty zostały w Radomiu, więc cel numer jeden zrealizowany - podkreślił po zakończeniu zawodów Robert Prygiel.

Jego podopieczni ośmiokrotnie zatrzymali przeciwników, przy sześciu takich zagraniach przyjezdnych. Na drugą stronę siatki posłali 10 asów serwisowych, zaś rywale - cztery.

Radomianie wrócili do swojego obiektu po 1,5-miesięcznej przerwie. Wczesniejszy pojedynek w hali MOSiR rozegrali bowiem na początku grudnia, z Jastrzębskim Węglem. - Nigdy nie lubię się usprawiedliwiać, bo warunki są dla wszystkich takie same, ale przez ostatnie półtora miesiąca było ciężko. Osiem wyjazdów, co innego, jak się gra u siebie, a co innego gdzie indziej, bo trzeba dzień wcześniej wyjechać. Mieliśmy małe możliwości potrenowania normalnie. Ostatnie półtora tygodnia przepracowaliśmy solidnie, normalnym cyklem. To nam dużo pomogło i, mam nadzieję, zaprocentuje w przyszłości - zaznaczył szkoleniowiec.

Statuetkę MVP otrzymał Michał Kędzierski, choć bardzo dobre wrażenie zrobiła postawa Davida Smitha, autora aż 16 punktów, co jest dużym wyczynem jak na środkowego. - Każdy grał dobrze. Żeby David grał dobrze, to musi być dobre przyjęcie i dobra wystawa. Jest na takiej pozycji, że jest uzależniony od innych zawodników. Jako drużyna zagraliśmy bardzo poprawnie, ale były momenty, w których powinniśmy zachować się lepiej i nie popełniać tak głupich błędów - zakończył Prygiel.

ZOBACZ WIDEO Serie A: triumf Napoli na San Siro! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czy David Smith powinien otrzymać statuetkę dla MVP meczu z MKS-em Będzin?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×