Anna Kaczmar: Torunianki narzuciły na nas presję

WP SportoweFakty / Daria Doległo
WP SportoweFakty / Daria Doległo

Siatkarki Developresu SkyRes w trzech setach pokonały Giacomini Budowlane. Tym samym wywalczyły sobie awans do Final Four Pucharu Polski kobiet, gdzie w przyszłą sobotę zmierzą się w półfinale z Chemikiem Police.

Początek rywalizacji pomiędzy Developres SkyRes a Giacomini Budowlanymi zapowiadał niezwykle wyrównaną walkę. Przyjezdne szybko postawiły wysoką poprzeczkę gospodyniom, które niemal przez cały pierwszy set musiały gonić torunianki. - Tak samo jak w ostatnim spotkaniu, jaki grałyśmy z nimi tutaj, tak i dziś był to zacięty mecz. Wynik jest 3:0, jednak przebieg pojedynku na to nie wskazywał - komentowała po meczu .

Rzeszowski kolektyw w całym spotkaniu bardzo falował. Mimo, że po tym inauguracyjnym secie wydawać by się mogło, że to gospodynie są górą na boisku, to jednak w ostatniej odsłonie na tablicy wyników zrobiło się niebezpiecznie. - Dla mnie mecze przedfinałowe są zawsze najbrzydsze. Każdy chce się dostać do tego finału. Później gra się już troszkę inaczej i ten mecz w tej sytuacji jest jakby o wszystko. Dziewczyny narzuciły na nas presję i musiałyśmy gonić w pierwszym secie. W drugim było troszkę łatwiej, w trzecim znowu była powtórka z pierwszej partii. Na szczęście wyszłyśmy z tego obronną ręką - oceniła rozgrywająca.

Kluczowym elementem, który zadecydował o zwycięstwie podopiecznych Lorenzo Micelliego był szczelny blok. Ekipa z Podkarpacia dziesięć razy zatrzymała swoje rywalki na siatce, nie pozwalając przedrzeć im się na drugą stronę. - Gramy póki co dobrze blokiem i myślę, że jest to u nas prawidłowo zorganizowane - stwierdziła siatkarka Developresu SkyRes.

Siatkarki znad Wisłoka po raz pierwszy w historii klubu wystąpią w Final Four Pucharu Polski. W półfinałowym starciu zmierzą się z ubiegło rocznymi triumfatorkami turnieju, ekipą z Polic. Rzeszowianki przed niespełna dwoma tygodniami musiały uznać wyższość swoich rywalek w rozgrywkach Orlen Ligi. - Wypadło w losowaniu, że zagramy z Chemikiem. Jedziemy teraz do Zielonej Góry i tam znowu będziemy z nimi walczyć - zakończyła Kaczmar.

ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Najważniejsze będą mistrzostwa Europy

Komentarze (0)