Do końca lutego poznamy sztab Ferdinando de Giorgiego

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski

Od ogłoszenia Ferdinando de Giorgiego trenerem siatkarskiej reprezentacji Polski minęło już sporo czasu. Nadal jednak nie poznaliśmy sztabu szkoleniowego Włocha. De Giorgi chce, aby wszystko było jasne do końca lutego.

Ferdinando De Giorgi do końca obecnego sezonu PlusLigi będzie prowadzić siatkarzy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, z którymi w tym roku wygrał już Puchar Polski. Kędzierzynianie osiągają również bardzo dobre wyniki w PlusLidze i Lidze Mistrzów. Włoch powoli musi jednak myśleć o nowym wyzwaniu, jakim będzie prowadzenie siatkarskiej reprezentacji Polski.

Nadal nieznany jest jednak sztab szkoleniowy Włocha. De Giorgi chce, aby przy kadrze wraz z nim pracowali Piotr Gruszka oraz Oskar Kaczmarczyk. Gruszka jest obecnie trenerem GKS-u Katowice i funkcję asystenta w kadrze chciałby łączyć z pracą w śląskim klubie. Z kolei Kaczmarczyk pracuje od dwóch sezonów u boku de Giorgiego w ZAKSIE.

- Musimy podjąć pewne decyzje. Gruszka musi porozmawiać z federacją, podobnie jest w przypadku Oskara Kaczmarczyka. Chcę, żeby na koniec lutego wszystko już było jasne w tej kwestii. Taką mam nadzieję - powiedział włoski trener w rozmowie z WP SportoweFakty.

W piątek ZAKSA po wyrównanym meczu pokonała Jastrzębski Węgiel 3:2. Było to starcie dwóch trenerów, którzy w nowym sezonie zaczną pracować z reprezentacjami, gdyż Mark Lebedew z Jastrzębskiego w nowym sezonie będzie odpowiedzialny będzie za kadrę Australii. W tym momencie de Giorgi stara się jednak w pełni poświęcić kędzierzyńskiej drużynie.

- ZAKSA ma teraz mecze co trzy dni i to jest najważniejsze. Mamy jeszcze czas, aby myśleć o reprezentacji. Moja praca jest jednak łatwa, bo jestem cały czas w Polsce. Widzę polskich zawodników, którzy grają w PlusLidze. To nie jest duży problem, bo często gram mecze przeciwko tym siatkarzom. Wszystko jest pod kontrolą - dodał Włoch.

ZOBACZ WIDEO Show Piotra Zielińskiego, Napoli wygrywa - zobacz skrót meczu z Genoa CFC [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)