Według zasad europejskich pucharów Grot Budowlani Łódź po zwycięstwie 3:0 w pierwszym meczu, w rewanżu potrzebowali tylko dwóch setów, by awansować do ćwierćfinału.
Początek środowego spotkania zwiastował, że siatkarki RC Cannes wyciągnęły wnioski po dotkliwej porażce w Łodzi. Szybko odskoczyły i robiły wszystko, by nie pozwolić się dogonić gościom. Nie było to trudne, bowiem podopieczne Błażeja Krzyształowicza miały ogromne problemy z przebiciem się na drugą stronę siatki. 18-procentowa skuteczność nie była dobrą wizytówką przyjezdnych.
Po zmianie stron początkowo wydawało się że francuska ekipa będzie kontynuowała dobrą grę, a to by oznaczało bardzo trudną sytuację Budowlanych. Znacznie lepiej zaczęły grać Kaja Grobelna i Heike Beier, czyli główne armaty polskiej drużyny, udało się więc wyrównać stan meczu.
Dużo walki było w trzeciej partii, inicjatywa była raz po jednej, raz po drugiej stronie. Doszło do gry na przewagi, tu łodzianki wyszarpały zwycięstwo i mogły się cieszyć z awansu. Choć na parkiecie w czwartej odsłonie pozostały Polańska, Beier, Grobelna i Maj-Erwardt, na niewiele się to zdało. Trener Laurent Tillie wpuścił zmienniczki i dzięki nim RC Cannes wygrało seta do 13.
W tie-breaku po stronie polskiej ekipy były już Monika Kutyła, Natalia Strózik i Sylwia Pelc. Francuska drużyna odskakiwała i pozwalała się doganiać. Sama Julia Twardowska nie była w stanie wygrać z rywalkami, zabrakło pomocy na prawym skrzydle. Ostatecznie Budowlane przegrały do 13.
RC Cannes - Grot Budowlani Łódź 3:2 (25:20, 23:25, 28:30, 25:13, 15:13)
Cannes: Kloster, Sawenczuk, Thomaz de Aquino, Bursac, Grbić, Dimitrowa, Zayasu (libero) oraz Gicquel, Sandbothe, Ortschitt, Jaksetić
Budowlani: Vincourova, Grobelna, Polańska, Pycia, Beier, Grobelna, Maj-Erwardt (libero) oraz Tobiasz, Twardowska, Strózik, Kutyła, Pelc
ZOBACZ WIDEO De Giorgi o decyzji PZPS: Poczułem radość i dumę