Aż dwóch reprezentantów debiutuje w zestawieniu. Antyszóstka 23. kolejki PlusLigi

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Redakcja portalu WP SportoweFakty wspólnie wybrała najsłabszą szóstkę 23. kolejki PlusLigi. Zobaczcie, którzy zawodnicy zagrali poniżej oczekiwań.

Rozgrywający: Tomasz Kowalski (AZS Częstochowa) [4]*

Kolejny mecz, którego nie zaliczy do udanych ani zespół spod Jasnej Góry ani młody rozgrywający. Zagrał dwa pierwsze sety (przegrane) i popełniał te same błędy co zwykle, czyli jego wystawy były niedokładne, często nie w tempo oraz nie gubił bloku rywali, nawet przy dobrym przyjęciu. Wprowadzał chaos zamiast pomagać kolegom. Jego atutem w tym spotkaniu był natomiast blok, bowiem aż trzykrotnie zatrzymał przeciwnika. Od trzeciego seta zmieniony, zakończył mecz z dorobkiem 4 punktów.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki[nextpage]

Atakujący: Damian Schulz (Lotos Trefl Gdańsk) [4]*

Gdańszczanie tylko w jednym secie podjęli walkę z rywalem, w pozostałych zostali wręcz zdemolowani. Nikogo z nich nie można pochwalić za ten występ, również atakującego. Rozpoczął mecz w wyjściowym składzie, ale jego dyspozycja była daleko od oczekiwań i szybko został zastąpiony, potem wrócił jeszcze w ostatniej partii. Był  średnio skuteczny w ataku (skończył 8 piłek z 19) i wyjątkowo nieskuteczny w polu serwisowym, gdzie na pięć prób zepsuł cztery. W sumie zakończył spotkanie z dorobkiem 9 punktów.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki[nextpage]

Środkowy: Łukasz Perłowski (Espadon Szczecin) [1]*

O ile można było się spodziewać, że Jastrzębski Węgiel zdominuje wydarzenia boiskowe w starciu z Espadonem Szczecin, tak zła postawa jednego z najbardziej doświadczonych środkowych na parkiecie, była nieco zaskakująca. Łukasz Perłowski na parkiecie przebywał przez nieco ponad dwa sety. Zdążył zdobyć trzy punkty, z czego dwa w ataku oraz jeden blokiem. Nie jest to wynik imponujący, wręcz przeciwnie. Środkowy został zmieniony przez Janusza Gałązkę w trzecim secie, ale na niewiele się to zdało.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki[nextpage]

Środkowy: Karol Kłos (PGE Skra Bełchatów) [1]*

Jeden z mistrzów świata był tłem dla znakomitego pojedynku środkowych w hali w Radomiu. Emanuel Kohut i Srećko Lisinac dali prawdziwy popis, zarówno w polu zagrywki, bloku, jak i ataku. Karol Kłos przez pięć setów zaliczył tylko sześć punktów, a jego najmocniejszą stroną była zagrywka. Posłał na drugą stronę dwa asy serwisowe. Do swojego dorobku dołożył jeden blok, ale nie błyszczał w ataku. Od Nicolasa Uriarte dostał 10 piłek i skończył zaledwie trzy z nich, a dwukrotnie został zatrzymany blokiem przez rywali.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki[nextpage]

Przyjmujący: Marko Ivović (Asseco Resovia Rzeszów) [1]*

Wicemistrzowie Polski po raz drugi w tym sezonie stracili punkt z walecznym beniaminkiem z Katowic, a w trakcie spotkania na boisku pojawili się wszyscy rzeszowscy przyjmujący. Najgorzej z nich wypadł Serb, który rozpoczął mecz w wyjściowym składzie. Po trzech setach został na stałe zmieniony, bowiem nie pomagał drużynie ani w przyjęciu (dwa błędy bezpośrednie) ani w ataku (3 skończone piłki z 14) ani w polu serwisowym (trzy błędy na osiem prób, zero asów). Zdobył w sumie trzy punkty i zakończył spotkanie z mocno ujemnym ratio.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki[nextpage]

Przyjmujący: Łukasz Łapszyński (ONICO AZS Politechnika Warszawska) [2]*

Po raz drugi w tym sezonie siatkarze ONICO AZS Politechniki Warszawskiej przegrali z BBTS-em Bielsko-Biała, choć jeszcze niedawno byli w takiej dyspozycji, że wydawało się, że są w stanie nawiązać wyrównaną walkę z każdym rywalem. Środowego meczu w Hali pod Dębowcem dobrze wspominać nie będzie Łukasz Łapszyński. Przyjmujący opuścił parkiet jeszcze w premierowej odsłonie. Skończył tylko jeden z siedmiu ataków, dwukrotnie się mylił i tyle samo razy został zablokowany. Na jego korzyść przemawia przyjęcie zagrywki bielszczan, policzono mu 73 proc. odbioru dokładnego i 27 proc. perfekcyjnego na 11 prób. Ogólnie jednak był to jeden z najsłabszych jego występów w tym sezonie, choć spora część winy za to spoczywa na barkach mającego wyraźnie gorszą dyspozycję rozgrywającego.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki[nextpage]

Libero: Piotr Gacek (Lotos Trefl Gdańsk) [5]*

Gdańszczanie po wygranej w Warszawie, liczyli na kolejne punkty w starciu z Cuprum Lubin. Ale rywal brutalnie zweryfikował ich plany i równie surowo przetestował przyjęcie Piotra Gacka. Libero Lotosu nie był może najbardziej zapracowanym zawodnikiem w defensywie, ale na 18 prób popełnił aż cztery błędy. W sumie policzono mu 33 proc. pozytywnego i 22 proc. perfekcyjnego przyjęcia. Od tak doświadczonego zawodnika należy wymagać lepszych występów.

* - w nawiasie liczba nominacji do szóstki kolejki

Źródło artykułu: