Tauron MKS gotowy na Chemika Police. "Zależy nam tylko na zwycięstwach"

WP SportoweFakty / Rafał Soboń
WP SportoweFakty / Rafał Soboń

Już w najbliższą niedzielę zagłębiowski zespół zagra w Szczecinie z mistrzem kraju, Chemikiem Police, i podejmie się trudnej sztuki ratowania szans na półfinał mistrzostw Polski.

Siatkarki Taurona MKS-u Dąbrowa Górnicza czują już teraz ogromne zmęczenie obecnym sezonem. Dąbrowianki niedawno zakończyły udział w tegorocznej Lidze Mistrzyń, przegrywając na własnym terenie 2:3 z Azerrailem Baku, a już 5 marca o godzinie 14:45 zagrają na wyjeździe z Chemikiem Police. - Jesteśmy przygotowane na maratony, w końcu od trzech miesięcy gramy dwa mecze tygodniowo, także nie widzę w tym większego problemu. Dostałyśmy dzień wolny po meczu z Azerrailem, a teraz "jedziemy" z przygotowaniami do spotkania w Policach - powiedziała w rozmowie z klubowym portalem Eleonora Dziękiewicz, kapitan Zagłębianek, która od czasu objęcia zespołu przez Magdalenę Śliwę otrzymuje coraz więcej szans na grę w podstawowym składzie.

Policzanki nie przegrały w tym sezonie Orlen Ligi ani jednego spotkania, zaś ich poprzednia konfrontacja z Tauronem MKS skończyła się deklasacją dąbrowianek 0:3 na ich terenie (w setach dwukrotnie do 13 i do 17). Widać, że ekipa z Dębowego Miasta pod wodzą nowej trener poprawiła swoją grę i nikt w MKS-ie nie zakłada powtórki z tamtego blamażu. - Siła Chemika tkwi w szerokim składzie tej drużyny i jakości, jaką prezentują jej zawodniczki. Nawet jeśli jedna ma słabszy dzień, to na jej miejsce pojawia się zmienniczka, która na pewno nie zaszkodzi grze zespołu - oceniła siłę najbliższego przeciwnika Dziękiewicz.

Zagłębiowski klub traci do czwartego w tabeli Developresu SkyRes Rzeszów pięć punktów, a obie drużyny mają do rozegrania w tej fazie ligi jeszcze cztery spotkania. MKS ma szanse na wyprzedzenie podkarpackiego klubu, ale szalenie małe, biorąc pod uwagę terminarz i stracone wcześniej punkty. - To prawda, nie możemy już pozwalać sobie na przegrane, natomiast nie wszystko zależy od nas. Nawet jeżeli wygramy wszystkie mecze do końca rundy, to i tak może się zdarzyć, że awansu do półfinału nie będzie. Natomiast zależy nam wyłącznie na zwycięstwach, a nie graniu przeciwko sobie - stwierdziła Helena Horka, podstawowa atakująca Taurona MKS-u.

ZOBACZ WIDEO Zmiana opon na letnie. Kierowco, nie daj się oszukać pogodzie

Komentarze (0)