Niezawodny gigant, brazylijski dyrygent i rutynowani przyjmujący. Tak gra Biełogorie Biełgorod

Materiały prasowe / CEV / Biełogorie Biełgorod
Materiały prasowe / CEV / Biełogorie Biełgorod

Biełogorie Biełgorod jest rywalem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle w pierwszej rundzie play-off Ligi Mistrzów 2016/2017. W składzie rosyjskiej ekipy można odnaleźć dużo znanych nazwisk.

Największą gwiazdą aktualnego brązowego medalisty Superligi jest środkowy Dmitrij Muserski, mierzący aż 218 centymetrów wzrostu i będący od wielu lat filarem reprezentacji Rosji. We wszystkich sześciu meczach grupy E pojawiał się w wyjściowym składzie Biełogorie. Żadnego z nich nie zakończył z jednocyfrowym dorobkiem punktowym.

Tylko raz uzyskał mniej niż 15 "oczek" - w meczu 5. kolejki z Halkbankiem Ankara (11 pkt). W pozostałych spotkania zdobył, kolejno, 16, 15, 16, 16 i 18 punktów. Obok tureckiego zespołu, o jego ofensywnych możliwościach boleśnie przekonali się też gracze Knacka Roeselare i Sir Sicomy Colussi Perugia. 66 procent wykonanych przez niego ataków zakończyło się sukcesem (83/126). W meczach grupowych nie błyszczał natomiast w zagrywce, popełniając aż 30 błędów, przy 4 asach.

Muserski nie był jedynym zawodnikiem Biełogorie, który rozpoczął w wyjściowym składzie wszystkie dotychczasowe spotkania w Lidze Mistrzów 2016/2017. Podobnej rzeczy dokonał także atakujący Maksim Żygałow. 27-letni bombardier prezentował się jednak nierówno, notując tylko dwa w pełni udane występy.

- Biełogorie jest w zasięgu ZAKSY. Kędzierzynianie nie zatrzymają Muserskiego, ale jeśli uda im się powstrzymać Żigałowa, to przejdą dalej. Słabszą stroną ekipy z Biełgorodu są z kolei przyjmujący - mówił nam Piotr Orczyk, który mierzył się z rosyjskim klubem jako gracz Knacku.

ZOBACZ WIDEO: Himalaista Adam Bielecki: Nawet jeśli urwie mi nogę, do końca będę walczył o życie

Parę przyjmujących najczęściej tworzyli dotąd Taras Chtiej i Siergiej Tietiuchin. Obaj przez wiele lat doskonale reprezentowali Rosji na arenie międzynarodowej, ale są już mocno zaawansowani wiekowo (Chtiej 34 lata, Tietiuchin 41 - przyp. red.). I to nie oni stanowią główną siłę napędową Biełogorie. Przy nieobecności bądź słabszej dyspozycji któregoś z nich, w roli zastępcy dobrze sprawdzał się Jan Jereszczenko.

Poczynaniami rosyjskiej ekipy dowodzi natomiast Brazylijczyk Marlon Yared. Grą Biełogorie dyryguje od 4. kolejki Ligi Mistrzów, ponieważ dołączył do drużyny dopiero w połowie stycznia. Miejsce w wyjściowym składzie wywalczył sobie bardzo szybko, spychając na drugi plan Romana Poroszina.

Obok Marlona, w styczniu do zespołu dołączył także libero Aleksiej Obmoczajew. Do tej pory więcej czasu od niego spędził jednak na europejskich boiskach Roman Martyniuk.

Skład Biełogorie na pierwszy mecz z ZAKSĄ (15.03):

Rozgrywający: Marlon Yared, Roman Poroszin
Atakujący: Roman Daniłow, Maksim Żygałow 
Przyjmujący: Taras Chtiej, Siergiej Tietiuchin, Jarosław Podleśnik, Jan Jereszczenko
Środkowi: Dmytro Teriomienko, Artem Smoljar, Dmitrij Muserski 
Libero: Aleksiej Obmoczajew, Roman Martyniuk

Komentarze (1)
avatar
Chrisrks
15.03.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Jeżeli okaże się,że mistrz Polski jest za słaby na dobry zespół rosyjski,to nie mamy czego szukać w LM.Potem czeka Kazań i to jest prawdziwe wyzwanie,ale Biełgorod trzeba wyeliminować!Powodzeni Czytaj całość