Rosyjska gwiazda ostro o zmuszaniu do gry w kadrze. Media: "Zawodnicy, to nie mięso armatnie"

Jeden z najlepszych siatkarzy na świecie nie ma wątpliwości: "Robi się wszystko, aby siatkówka w Rosji ostatecznie umarła" - napisał na koncie społecznościowym Dmitrij Muserski. To reakcja na plany federacji zmuszania zawodników do gry w kadrze.

Chodzi o wywiad, w którym nowy trener kadry Rosji, Siergiej Szlapnikow, zdradził, że od tego roku federacja siatkarska nie będzie pobłażać w razie odmowy gry w kadrze. - W przypadku, kiedy siatkarz odmówi gry dla kraju, będzie traktowany w Superlidze jako zawodnik zagraniczny. Skoro w Rosji mamy limit dwóch zagranicznych graczy, to kluby będą musiały wybierać, który z nich może pojawić się na boisku, a jaki zostanie na ławce rezerwowych - powiedział Szlapnikow.

Te słowa spotkały się z wielką krytyką ze strony dziennikarzy i kibiców siatkarskich, którzy piszą wprost, że to jest łamanie podstawowych praw człowieka, jak prawo do wolnego wyboru. - To jest depersonalizacja zawodników. Siatkarze to nie jest mięso armatnie, na co mogą wskazywać słowa trenera. U każdego mogą się pojawić problemy osobiste, rodzinne, czy zdrowotne - pisze "Biznes Online". Takie ostre stanowisko federacji tylko potwierdza to, że mianowanie Szlapnikowa na trenera nie spotkało się z akceptacją zawodników. Federacja obawia się, że wielu czołowych siatkarzy znajdzie powód, aby nie przyjechać na zgrupowanie. Na razie jako jedyny odważne i jasne stanowisko w tej sprawie zajął Dmitrij Muserski.

Słynny środkowy umieścił na koncie społecznościowym wpis, w którym obok odnośnika do wywiadu z Siergiejem Szlapnikowem, ostro skomentował sytuację w krajowej siatkówce. - "Robi się wszystko, aby siatkówka w Rosji ostatecznie umarła" - napisał Muserski.

ZOBACZ WIDEO Manchester City wygrał z Middlesbrough i został pierwszym półfinalistą Pucharu Anglii [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Sam siatkarz w ciągu ostatnich dwóch lat nie raz był atakowany przez rosyjskich działaczy za to, że nie gra w kadrze. Nigdy nie podano oficjalnych powodów. Mówiło się o jego wypaleniu mentalnym, problemach osobistych, a działacze siatkarscy wprost nazywali zdrajcą. Podejrzewano go nawet o stosowanie dopingu, chociaż ani raz nie został przyłapany podczas oficjalnych zawodów na przyjmowaniu zabronionych środków.

Muserski nigdy nie został ukarany za to, że nie gra w reprezentacji. Nie tylko ze względu na status gwiazdy, ale i fakt, że Giennadij Szypulin, czyli jego trener klubowy, jest również wiceprezydentem Wszechrosyjskiej Federacji Siatkówki. Rozczarowujące dla wielu stanowisko zajął Władimir Alekno, który nieoczekiwanie poparł Szlapnikowa. - To jest odpowiednia postawa. Nie chcesz grać dla rosyjskiej drużyny narodowej, znaczy, że jesteś obcokrajowcem. Z tym całkowicie się zgadzam - powiedział.

Komentarze (1)
avatar
lammergeyer2
13.03.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Do niczego to nie doprowadzi. U nas też zmuszali Werblińską (wtedy Barańską) do gry w kadrze i spowodowało to tylko kwasy (np słynna bitwa o numer 1). Trzeba się zastanowić co zrobić, żeby się Czytaj całość