Dragan Stanković: Nie wyjdziemy przestraszeni

Cucine Lube Civitanova musi pokonać w dwumeczu PGE Skrę Bełchatów, żeby awansować do 1/3 finału Ligi Mistrzów. Pierwszy test dla włoskiej drużyny już w środę w Atlas Arenie. - Jesteśmy gotowi - zapewnił Dragan Stanković, środkowy włoskiego zespołu.

Cucine Lube Civitanova w fazie grupowej walczyło z Asseco Resovią Rzeszów, a teraz los połączył je z PGE Skrą Bełchatów. Polsko-włoska rywalizacja ma swoją historię, w ostatnich latach zespoły te trafiały już na siebie.

W szeregach Lube są nowi zawodnicy, ale też tacy, którzy pamiętają tamte rywalizacje. - Rok temu wygraliśmy 3:1. To był ważny mecz, ale była to pierwsza faza rozgrywek. Jutro gramy dużo ważniejsze spotkanie i dla nas, i dla drużyny z Bełchatowa. Lubię tu grać, bo za każdym razem jest pełna hala. Kibice wspierający PGE Skrę są świetni. Mam nadzieję, że wygramy, ale w tej hali będzie bardzo ciężko. Najważniejsze dla nas to pokazać swoją siłę i wygrać - zapewnił Jenia Grebennikov.

Siatkarze Lube zwracają uwagę przede wszystkim na atmosferę. - Pamiętam, że hala w tamtym roku prezentowała się pięknie. Trzeci raz gramy tutaj z PGE Skrą i wiemy, że polscy fani kochają tę dyscyplinę. Bardzo lubimy tu grać. Przewiduję fajny, trudny mecz i dobrą siatkówkę w wykonaniu obu zespołów. Mam nadzieję, że będzie dużo ludzi i obejrzą fajny mecz. Myślę, że wszyscy na świecie wiedzą, że Polacy kochają siatkówkę - podkreślił Micah Christenson.

- W ciągu ostatnich lat graliśmy dwa razy. Raz przegraliśmy, raz wygraliśmy. Zagramy z dobrym zespołem, z dobrymi zawodnikami, którzy wiedzą, jak rozgrywać takie mecze. Oczekujemy ciężkiego spotkania, szczególnie w tej hali, wypełnionej kibicami, ale mamy swoją jakość. Mamy nadzieję, że jeśli zagramy na swoim poziomie, to osiągniemy dobry rezultat. Oczywiście, wiele razy grałem w Polsce, czy to w klubie, czy w reprezentacji. Dobrze wiem, jak świetną atmosferę mogą stworzyć kibice. Jesteśmy na to gotowi. Mamy nadzieję, że nie wyjdziemy przestraszeni i zagramy swoją siatkówkę. Dla każdego ciężko jest grać naprzeciwko takiego zawodnika jak Srećko, ale to gra zespołowa. Musimy być przygotowani na wszystkich zawodników, łącznie z nim - zakończył Dragan Stanković.

Spotkanie rozpocznie się o godz. 18:00 w łódzkiej Atlas Arenie.

ZOBACZ WIDEO: Szczere słowa Adama Bieleckiego o dramatycznej śmierci kolegów na Broad Peak

Źródło artykułu: