Robert Prygiel: Wolę mieć w składzie młodego Polaka niż przeciętnego obcokrajowca

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

Cerrad Czarni Radom w tym sezonie odważnie postawili na młodzież i przyniosło to dobre efekty. Zespół walczy o siódmą lokatę w tabeli, a satysfakcję z wykonywanej pracy odczuwa trener Robert Prygiel.

Ważnymi ogniwami Cerradu Czarnych Radom są w ostatnich meczach Tomasz Fornal i Jakub Ziobrowski. Mimo młodego wieku obaj zaliczają się do wyróżniających graczy radomskiego zespołu, który odważnie stawia na młodzież. To strategia obrana przez działaczy i sztab szkoleniowy Czarnych.

- Zdecydowanie wolę mieć w zespole młodego polskiego zawodnika, który w moim przekonaniu pomoże drużynie, niż dwa razy droższego, przeciętnego zagranicznego. Nie ma co ukrywać, że młodzi Polacy kosztują klub znacznie mniej. Zdajemy sobie sprawę, że w najbliższym czasie ciężko nam będzie bić się o medale, więc dla mnie większą przyjemnością jest promowanie młodych, perspektywicznych Polaków niż opłacanie przeciętnej jakości obcokrajowców - ocenił trener Cerradu Czarnych, Robert Prygiel.

Na trzy kolejki przed zakończeniem fazy zasadniczej radomianie zajmują ósmą pozycję w ligowej tabeli. Na swoim koncie mają 40 punktów i atakują siódmy Lotos Trefl Gdańsk (42 "oczka"), ale jednocześnie muszą uważać na goniących rywali. GKS Katowice i MKS Będzin do Cerradu Czarnych tracą tylko cztery punkty.

- Miejsce jest dobre, bo daje jeszcze szansę walki o siódmą pozycję, ale trzeba jeszcze je utrzymać. Mamy trzy spotkania u siebie - z zespołami z Katowic, Bydgoszczy, Olsztyna - i musimy wygrać co najmniej jedno, choć oczywiście chcielibyśmy wygrać wszystkie trzy. Nie jesteśmy już w stanie awansować wyżej, ale istnieje zagrożenie, że spadniemy z ósmego miejsca, a bardzo chcielibyśmy być w ósemce - przyznał Prygiel.

ZOBACZ WIDEO Himalaista Adam Bielecki marzy o zimowym wejściu na K2. "To wielkie wyzwanie"

Źródło artykułu: