- Już kilka razy ta myśl do mnie przychodziła. Chciałem ją jednak ogłosić po tym sezonie, ale rzecz, która miała miejsce kilka dni temu - czyli kolejny zabieg, utwierdziła mnie w przekonaniu, że mój czas już nadszedł i swoje już zrobiłem - przyznał Michał Winiarski w rozmowie dla oficjalnej strony klubowej.
- Dojrzewałem do niej i tak naprawdę już się z tym pogodziłem. Najbardziej emocjonalnie przeżywałem chwile, kiedy nad tym myślałem i kiedy już podjąłem tę decyzję. Teraz jestem szczęśliwy. Dane mi było rywalizować przez tyle lat na wysokim poziomie i mogłem osiągnąć wiele sukcesów. W tym momencie tak naprawdę jestem już tylko i wyłącznie szczęśliwy, i dumny ze wszystkiego, co wydarzyło się w moim sportowym życiu - dodał wychowanek Chemika Bydgoszcz.
Doświadczony przyjmujący, który barw PGE Skry bronił przez 8 lat nie ukrywa, że bełchatowski klub zawsze będzie darzył szczególnym sentymentem. - Niejednokrotnie powtarzałem, że PGE Skra Bełchatów zawsze była, jest i będzie najbliższa mojemu sercu i to się nie zmieni. Nawet, kiedy byłem dużo, dużo młodszy powtarzałem, że chciałbym zakończyć swoją przygodę z siatkówką właśnie w PGE Skrze. Moje pierwsze Mistrzostwo Polski zdobyłem ze Skrą i marzy mi się odejść z medalem tego samego koloru - przyznał Michał Winiarski.
ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek: Nawet nie marzyłam o takim klubie jak PSG, to był dla mnie szok