Jacek Kasprzyk: Klub Wybitnego Reprezentanta już powstał

PAP / PAP/Leszek Szymański
PAP / PAP/Leszek Szymański

Klub Wybitnego Reprezentanta i Klub Polska, to dwie inicjatywy, nad którym aktualnie pracuje Polski Związek Piłki Siatkowej. O nich i o niespodziankach dla polskich kibiców porozmawialiśmy z prezesem organizacji, Jackiem Kasprzykiem.

W tym artykule dowiesz się o:

Nicole Makarewicz, WP Sportowe Fakty: Aleje gwiazd i odciski dłoni kojarzą się raczej z aktorami czy piosenkarzami. Skąd pomysł na taką formę docenienia siatkarzy?

Jacek Kasprzyk: A dlaczego nie? Przecież siatkarze, tak jak gwiazdy filmu reprezentują Polskę na całym świecie. To jedna z niewielu dyscyplin, którą ludzie tak chętnie oglądają. Jest to sport rodzinny nie tylko do grania, ale również kibicowania i warto to docenić.

[b]

Inną formą uhonorowania naszych zawodników jest klub wybitnych zawodników. Podobno PZPS pracuje nad stworzeniem ciała na kształt Klubu Wybitnego Reprezentanta działającego przy PZPN-ie.[/b]

Ten klub już właściwie powstał. Są założenia, jest regulamin, wiemy kto w tym klubie będzie. Po tym sezonie reprezentacyjnym musimy podsumować wszystko, co zrobiliśmy do tej pory i formalnie powołać zawodników, którzy będą tworzyli ten Klub.

Co będzie decydować o tym, kto znajdzie się w Klubie?

Przede wszystkim, to będą osoby, które są medalistami mistrzostw Europy, świata, Pucharu Świata, igrzysk olimpijskich. To podstawa, druga sprawa to ilość występów w reprezentacji.

Ile meczów trzeba będzie mieć na koncie, by zostać włączonym do tego zaszczytnego grona?

To będzie tak naprawdę zależało od tego, w jakim okresie grali, bo przecież mieliśmy nie tylko tłuste, ale i chude. Były czasy, kiedy mieliśmy wybitnych zawodników, którzy nie zdobyli medalu, ale mieli powyżej 300 meczów w kadrze. Mam nadzieję, że po prostu wszyscy, którzy na to zasłużyli będą uhonorowani.

ZOBACZ WIDEO: Mariusz Pudzianowski: Nie wstydzę się walki z Popkiem i niczego mu nie ujmuję

Członkowie Klubu będą wchodzić na imprezy PZPS-u za darmo?

Oczywiście. Do tej pory było tak, że wdrożeni w ten program byli tylko zawodnicy, którzy osiągali sukcesy w latach 1974 - 76, zdobyli mistrzostwo świata i mistrzostwo olimpijskie. Każdy z nich ma prawo być na każdej imprezie organizowanej przez PZPS z osobą towarzyszącą. Chcemy to rozwinąć. Musimy tylko zadbać o to, by hale były na tyle duże, by wszyscy reprezentanci się pomieścili.

Sporo mówi się też o powstaniu innego klubu - Klubu Polska. Miałaby to być żeńska drużyna, która występowałaby w lidze, a jej barwy reprezentowałyby młode kadrowiczki potrzebujące doświadczenia. Co dzieje się z tą inicjatywą?

Aktualnie jesteśmy na etapie szukania sponsora. To kluczowa kwestia. Sytuacja jest taka, że naprawdę ciężko jest znaleźć kogoś, kto pomoże sfinansować tę inicjatywę. Myślę, że w ciągu roku powinniśmy ruszyć z tym projektem.

Gdzie zespół będzie miał swoją siedzibę?

Rozważamy różne opcje, mamy propozycje z wielu miast. Głównie małych. Chcielibyśmy żeby był to ośrodek, w którym na meczach będą się pojawiać kibice. Istotne jest też to, żeby dziewczęta po Szkole Mistrzostwa Sportowego dalej się uczyły. Nauka w siatkówce jest bardzo ważna. Trzeba pamiętać o tym, aby nie było rozdzierania szat, gdy zawodniczce przydarzy się kontuzja, która przekreśli jej karierę. Dlatego szukamy też miejsca, gdzie siatkarki mogłyby zdobyć dobre wykształcenie.

Przez możliwości edukacyjne małe miasta nie mają szans?

Nie do końca chodzi o to, bo w tych mniejszych nie ma problemu ze studiowaniem. Stawiamy na duże ośrodki również dlatego, że przykładamy dużą wagę, by na mecze Klubu Polska przychodziło sporo kibiców. Ważne jest, żeby ten zespół grał w hali o odpowiednich rozmiarach.

Lubi pan robić niespodzianki?

Uwielbiam.

W jednej z ostatnich wypowiedzi mówił pan, że szykuje się miła niespodzianka dla kibiców męskiej reprezentacji. Może pan powiedzieć o tym coś więcej?

Cóż, zdradzę niewiele. Uwielbiam sprawiać ludziom niespodzianki, ale chciałbym szykować wyłącznie takie, które ludzie zaakceptują. Na pewno chcę żebyśmy robili wiele dużych imprez rangi europejskiej i światowej dla kibiców. Uważam, że reprezentanci Polski powinni pokazywać się kibicom, bo oni chcą ich oglądać, z nimi przebywać. Często to idole. Walczę o to, by jak najwięcej reprezentantów grało w polskich klubach, bo wtedy na trybunach mamy większą frekwencję. Zawsze tak było. Wszystko zależy od reprezentacji.

Źródło artykułu: