Prowadzeni przez Stephane'a Antigę Kanadyjczycy przystąpili do konfrontacji z gospodarzami imprezy po dwóch meczach wygranych w tie-breaku. W piątek i sobotę odprawili z kwitkiem Belgów oraz Amerykanów.
Serbowie natomiast pokonali USA 3:1, ale w starciu z Belgami okazali się już zdecydowanie gorsi, ulegając 0:3.
Na zakończenie turnieju rozgrywanego przed własną publicznością zrehabilitowali się jednak za to niepowodzenie. Ważną rolę w ich triumfie odegrali zawodnicy z przeszłością w PlusLidze.
Najlepiej punktującym Serbów został Marko Ivović, były siatkarz Asseco Resovii Rzeszów. Wywalczył 16 punktów, legitymując się 62-procentową skutecznością w ataku (13/21).
ZOBACZ WIDEO Piotr Gruszka: Pomogę De Giorgiemu doświadczeniem, wiedzą i energią
W tym elemencie do gry zespołu Nikoli Grbica wiele wniósł też rezerwowy atakujący Aleksandar Atanasijević (14/25), znany z występów w PGE Skrze Bełchatów.
Wśród Kanadyjczyków czołowe role również odegrali gracze związani z polską ligą. 15 "oczek" wywalczył kapitan John Perrin. Przyjmujący Asseco Resovii skutecznie wykończył 15 z 29 wykonanych uderzeń (52 proc.).
Tyle samo punktów zdobył Sharone Vernon-Evans, nowy nabytek ONICO Warszawy. Zmienił on w pierwszym secie Brada Guntera, a następnie stanowił zagrożenie zarówno w ataku (11/20 - 55 proc.), jak i w zagrywce (3 asy).
Wygrana Serbów w czterech setach sprawiła, że najlepszą drużyną turnieju w Nowym Sadzie okazali się Belgowie.
Liga Światowa, grupa B1 (Nowy Sad):
Kanada - Serbia 1:3 (23:25, 21:25, 25:20, 20:25)
Kanada: Sanders, Perrin, Maar, Jansen Vandoorn, Vigrass, Gunter, Bann (libero) oraz Vernon-Evans, Van Berkel, Barnes, Szwarc, Walsh
Serbia: U. Kovacević, Ivović, Jovović, Luburić, Podrascanin, Lisinac, Majstorović (libero) oraz Katić, Skundrić (libero), Buculjević, Atanasijević, Krsmanović
Miejsce | Zespół | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | Belgia | 3 | 2-1 | 8:4 | 7 |
2. | Serbia | 3 | 2-1 | 6:5 | 6 |
3. | Kanada | 3 | 2-1 | 7:7 | 4 |
4. | USA | 3 | 0-3 | 4:9 | 1 |