Rosjanie czuli się we własnej hali jak ryby w wodzie i od początku narzucili Argentyńczykom tempo, do którego rywale nie potrafili dorównać. O ile w ataku przewaga gospodarzy nie była kolosalna, to już w statystyce bloków w połowie drugiego seta było 6:1, a w asach serwisowych 5:1.
Rosjanie grają w Lidze Światowa bez Dmitrija Muserskiego, Maksima Michajłowa, Siergieja Grankina i Aleksieja Spiridonowa. Po drugiej stronie siatki Argentyna, w której składzie brakuje Nicolasa Uriarte, Facundo Conte, a także Jose Luisa Gonzaleza. Osłabienia przyjezdnych okazały się poważniejsze.
Po setach wygranych 25:17 i 25:18 Rosjanie rozpoczęli trzeciego od serii bloków. Potrójna zapora zatrzymała Germana Johansena i na pierwszej przerwie technicznej gospodarze mieli przewagę 8:4. Selekcjoner Julio Velasco starał się przemawiać do swoich podopiecznych spokojnie, ale na ich twarzach malowało się zrezygnowanie.
W połowie seta Albicelestes jeszcze zerwali się do walki i zmniejszyli prowadzenie przeciwnika do stanu 16:13. Nie zmusili jednak trenera gospodarzy do zmian w szóstce, nie wyrównali i zasłużenie 3:0 w setach zwyciężyli Rosjanie. Imponująca była ich przewaga 13:2 w blokach.
Wcześniej w Kazaniu Francja wygrała 3:0 z Bułgarią.
Rosja - Argentyna 3:0 (25:17, 25:18, 25:19)
Rosja: Własow, Kowalew, Biriukow, Żigałow, Kliuka, Kurkajew, Martyniuk (libero)
Argentyna: Johansen, Cavanna, Quiroga, Bruno, Sole, Crer, A. Gonzalez (libero) oraz Poglajen, D. Gonzalez, Darraidou
Grupa C1:
Miejsce | Zespół | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | Francja | 1 | 1-0 | 3-0 | 3 |
2. | Rosja | 1 | 1-0 | 3-0 | 3 |
3. | Argentyna | 1 | 0-1 | 0-3 | 0 |
4. | Bułgaria | 1 | 0-1 | 0-3 | 0 |
ZOBACZ WIDEO: Wbili Rafałowi Jackiewiczowi nóż w serce. Tylko cud sprawił, że przeżył