W trzecim secie piątkowego spotkania z Bułgarami (remis 1:1) przy stanie 14:18 Michał Kubiak w wyniku niefortunnego upadku doznał urazu stawu skokowego. Kapitan naszej kadry nie był w stanie kontynuować gry i został zmieniony przez Aleksandra Śliwkę.
Do czasu kontuzji Kubiak był mocnym ogniwem reprezentacji, dość pewnie przyjmował i był trudny do zatrzymania dla rywali. Choć trzecią partię Polacy wygrali, to w całym meczu ulegli Bułgarom 2:3.
- Z Bułgarami trzeba grać twardo, cały czas trzeba szukać kontaktu, nawet wzrokowego. A Michał jest taką osobą, która potrafi zebrać nas wszystkich, ale też rywalizować oko w oko z przeciwnikiem. Przez tę kontuzję na moment straciliśmy siłę charakteru - przyznał Piotr Gruszka, drugi trener reprezentacji.
Lekarz polskiej kadry Jan Sokal przekazał, że badanie USG stwierdziło uszkodzenie więzadła rozdwojonego w prawej stopie, głównie w części piętowo-łódkowej. Nie jest jeszcze znany przewidywany okres przerwy od gry Michała Kubiaka.
ZOBACZ WIDEO Kochanowski jak Milik. "Naszym celem jest złoto MŚ juniorów"
- Szkoda kontuzji Michała, bo jest dla nas ważnym ogniwem, ale nie poddajemy się. Przeciwko Bułgarom było widać, że cała drużyna walczyła do końca, mimo zmian w składzie - zaznaczył libero Paweł Zatorski.
W sobotę w turnieju Ligi Światowej w Warnie Polacy zmierzą się z Brazylijczykami. Początek spotkania o godzinie 15:30.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)