LŚ 2017: Francja nadal niepokonana

Materiały prasowe / FIVB
Materiały prasowe / FIVB

W piątym meczu Ligi Światowej mistrzowie Europy odnieśli kolejne zwycięstwo. Na własnym boisku pokonali reprezentację Włoch w czterech setach. Francuzi to jedyna drużyna, która nie straciła dotąd nawet punktu.

W tym artykule dowiesz się o:

W drugim dniu turnieju we francuskim Pau trener Gianlorenzo Blengini (po bolesnej porażce z USA) zdecydował się na dość eksperymentalne zestawienie swojej drużyny, którym jeszcze nie grał w tej edycji Ligi Światowej. Wyraźnie zaskoczyło ono Francuzów, którzy mieli w pierwszym secie problemy z przeciwstawieniem się rywalom. Jeszcze pierwsza połowa była dosyć wyrównana, ale już w drugiej dominowali Włosi, którzy swoim serwisem zupełnie rozbili przyjęcie gospodarzy.

Porażka bardzo podrażniła zawodników Laurenta Tillie, którzy od początku drugiej odsłony ostro naskoczyli na wicemistrzów olimpijskich. Wywierali na nich presję w każdym elemencie i doskonale wręcz blokowali, co doprowadziło do zupełnego rozstrojenia wszystkich skrzydłowych. Francuzi mieli nawet siedem punktów przewagi, ale po serii świetnych zagrywek Olega Antonowa zmalała ona do czterech. Kiedy włoski przyjmujący zepsuł serwis, to gospodarze łatwo dokończyli seta.

Rozpędzeni Francuzi w trzeciej odsłonie po wyrównanym początku szybko wybili przeciwnikom z głowy siatkówkę. Grali pięknie, kombinacyjnie i skutecznie. Nawet przy słabym przyjęciu potrafili zdobywać punkty, a świetnie rozgrywał, bronił i przyjmował Jenia Grebennikov. Blengini dokonywał zmian, ale to nic nie pomagało na tak dobrze grających mistrzów Europy.

Kiedy podopieczni Tillie otworzyli czwartego seta 5:1, dla kibiców w hali w Pau mecz był już rozstrzygnięty. Ale Włosi podjęli bardzo duże ryzyko w polu serwisowym i szybko doprowadzili do remisu po 8. Reszta tej partii była zacięta, z dużą liczbą efektownych obron i przedłużonych akcji. Bardzo dobrze w ataku radził sobie nowy atakujący Trójkolorowych Pierre Jean Stephen Boyer i cały czas utrzymywała się mała przewaga jego drużyny. Jednak obie piłki meczowe zostały obronione przez Włochów blokiem i trzeba było grać na przewagi. Wystarczył jednak kolejny skuteczny atak Boyera i blok na Sabbim, żeby Francuzi dopisali kolejne zwycięstwo za trzy punkty do swojego dorobku w tegorocznej Lidze Światowej.

Francja - Włochy 3:1 (21:25, 25:21, 25:21, 26:24)

Francja: Lyneel, Toniutti, Clevenot, Le Roux, Boyer, Le Goff, Grebennikov (libero) oraz Brizard, Rossard, Patry

Włochy: Candellaro, Giannelli, Vettori, Antonov, Botto, Ricci, Colaci (libero) oraz Pesaresi, Sabbi, Randazzo

Tabela grupy F1 w Pau (Francja)

MiejsceZespółMeczeZ-PSetyPunkty
1 USA 2 2-0 6:0 6
2 Francja 2 2-0 6:2 6
3 Włochy 2 0-2 1:6 0
4 Rosja 2 0-2 1:6 0

ZOBACZ WIDEO: Bogusław Leśnodorski został menadżerem Andrzeja Bargiela. "To jedyny człowiek na Ziemi, który może zjechać na nartach z K2"

Komentarze (0)