LŚ 2017: emocjonujący start turnieju w Chinach. Zacięta walka o wygrane
Grupa G II Dywizji Ligi Światowej rozgrywa swoje mecze w chińskim Kunshan. Piątkowe spotkania były zacięte, a zwycięstwa odniosły reprezentacje Australii i Chin.
Materiały prasowe
/ FIVB
/ Reprezentacja Australii mężczyzn
Turniej zainaugurowało starcie reprezentacji Australii i Japonii. Był to zacięty mecz, dwa z pięciu setów kończyły się na przewagi. Azjaci prowadzili już 2:1, ale Australijczycy nie pozwolili im na więcej, wygrali dwie kolejne partie i całe spotkanie 3:2.
Największym atutem kadry Australii był skuteczny atak. Bardzo dobrą zmianę dał były zawodnik MKS-u Będzin, Nathan Roberts (11 punktów).
W drugim piątkowym meczu gospodarze turnieju podejmowali kadrę Turcji. Było to krótsze spotkanie, ale nie mniej emocjonujące. Potwierdzają to wyniki dwóch pierwszych setów, które kończyły się odpowiednio wynikami 43:41 i 26:24. Turcy nie wytrzymali takiego tempa meczu i przegrali z Chińczykami 0:3.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz Syrii wymyślił szalony sposób na wznowienie gry!Najmocniejszym elementem w grze reprezentacji Chin był blok. Gospodarze zaliczyli 15 punktowych bloków, a ich rywale zaledwie 5.
Wyniki 1. dnia turnieju grupy G2 Ligi Światowej:
Australia - Japonia 3:2 (29:27, 18:25, 24:26, 25:21, 15:9)
Najwięcej punktów: dla Australii - Paul Carroll 27, Luke Smith 22; dla Japonii - Haku Ri 16, Issei Otake 16.
Chiny - Turcja 3:0 (43:41, 26:24, 25:21)
Najwięcej punktów: dla Chin - Chuan Jiang 17, Weijun Zhong 13; dla Turcji - Batularp Burak Gungor 15, Gokhan Gokgoz 15.
| Zespół | Mecze | Punkty | Sety | |
|---|---|---|---|---|
| 1. | Chiny | 1-0 | 3 | 3:0 |
| 2. | Australia | 1-0 | 2 | 3:2 |
| 3. | Japonia | 0-1 | 1 | 2:3 |
| 4. | Turcja | 0-1 | 0 | 0:3 |
Olivier Karski
Zgłoś komentarz
