LŚ 2017: Francuzi w końcu pokonani. Włosi lepsi w tie-breaku

W pierwszym meczu grupy I1 spotkały się drużyny, które mierzyły się ze sobą tydzień temu. Wtedy Francuzi wygrali 3:1. W Belgii Włosi wzięli rewanż i przerwali imponującą serię zwycięstw Trójkolorowych w Lidze Światowej. Wygrali (3:2).

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Francji wygrała sześć ostatnich meczów z Włochami w Lidze Światowej. Dotychczasowa dyspozycja obu drużyn w tegorocznej edycji Światówki zapowiadała, że i tym razem Les Blues zejdą z boiska jako zwycięzcy. Mecz przyniósł jednak inne rozstrzygnięcie.

Siatkarze z Francji dominowali od początku spotkania. Przy pierwszej przerwie doszło do niespotykanej sytuacji. Sędzia nakazał Francuzom zmienić koszulki z niebieskich na czerwone. Wszystko dlatego, że Włosi przywdziali ten sam kolor. Zmiana barw nie wpłynęła na jakość gry Francuzów. Dzięki atakom Stephena Boyera i skutecznym akcjom Juliena Lyneela Trójkolorowi kontrolowali sytuację na boisku (16:13).

Po przerwie gracze z Italii wyrwali się z marazmu. Simone Giannelli zaczął częściej stawiać na swoich środkowych, a serwisy Iacopo Botto sprawiły rywalom sporo problemów. Dzięki temu na tablicy wyników pojawił się remis.

Zryw przyjezdnych z Półwyspu Apenińskiego nie trwał jednak długo. Thibault Rossard zbombardował przeciwników serią mocnych serwisów i dał zwycięstwo swojej drużynie (19:25).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz Syrii wymyślił szalony sposób na wznowienie gry!

Druga odsłona rozpoczęła się od wyrównanych wymian. Coraz więcej niedokładności wkradało się w zagrania siatkarzy znad Loary, co odbiło się na wyniku (8:6). Później jednak Trójkolorowym udało się ustabilizować swoją grę.

Ryzykowne zagrania Benjamina Toniuttiego zaskakiwały graczy z Italii. Francuzi byli też znacznie skuteczniejsi na kontrach i tak jak w pierwszym secie, odskoczyli od przeciwników (12:16). Azzurri próbowali jeszcze odrobić straty, ale większość ich ataków była podbijana.

W końcu Włosi przełamali się. Dwa skuteczne bloki dały im prowadzenie. To tak zdeprymowało Les Blues, że w kolejnych akcjach popełnili wiele błędów i przegrali partię (25:23).

Kilka niewiarygodnie długich wymian obejrzeli widzowie na początku trzeciego seta. Żadna z drużyn nie potrafiła utrzymać prowadzenia. Na mocne ataki Luigiego Randazzo skutecznie odpowiadał Rossard. Dopiero przy serwisach Botto gracze z Italii zdołali przełamać rywali (10:7).

Ciężko wypracowaną przewagę Włosi stracili, gdy dwa razy z rzędu dotknęli siatki. Francuzi wykorzystali chwilę dekoncentracji przeciwników. Fenomenalnie na siatce grał Barthelemy Chinenyeze. Mimo tego to Azzurri pierwsi mieli piłkę setową. Swojej szansy nie wykorzystali. To się na nich zemściło, bo po autowym ataku Francja prowadziła 2:1.

Słabą końcówkę Włosi powetowali sobie w kolejnej odsłonie. Kluczem do zdystansowania rywali była zagrywka (10:5). Z każdą akcją siła zagrań Les Blues słabła. Podopiecznym Laurenta Tillie nie pomogły ani zmiany, ani przerwy.

W rezultacie czwarta partia była bardzo jednostronna. Pojedyncze ataki Boyera nie mogły odmienić losów seta. Przyjezdni z Półwyspu Apenińskiego rozmontowali francuski blok i szybko wygrali odsłonę.

Znacznie bardziej zacięty był tie-break. Zespoły grały punkt za punkt. Dopiero po słabym przyjęciu graczy z Italii i wykorzystaniu przechodzącej piłki Trójkolorowi wyszli na prowadzenie. Ta akcja była przełomowa, w kolejnej Bultor zaatakował tak, że Włochom odechciało się grać (6:9).

Francuzom przeciwstawił się jednak Giulio Sabbi, który nie tylko potrafił sprytnie kiwnąć, ale również postawić udany blok. Siatkarzom znad Loary w ostatnich akcjach zabrało zimnej krwi. Przyjmujący nie wykorzystali okazji w ofensywie, co ostatecznie doprowadziło ich do porażki.

Włochy -  Francja 3:2 (19:25, 25:23, 24:26, 25:20, 16:14)

Francja: Lyneel, Bultor, Toniutti, Boyer, Chinenyeze, Rossard, Grebennikov (libero) oraz Quesque, Brizard, Clevnot.

Włochy: Ricci, Giannelli, Botto, Antonow, Vettori, Candellaro, Colaci (libero) oraz Randazzo, Sabbi, Paesari.

Tabela grupy I1:

MiejsceZespółMeczeZ-PSetyPunkty
1. Włochy 1 1-0 3:2 2
2. Francja 1 0-1 2:3 1
3. Belgia 0 0-0 0:0 0
4. Kanada 0 0-0 0:0 0
Źródło artykułu: