Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że David Smith jest bliski przedłużenia umowy z Cerrad Czarnymi Radom. Negocjacje klubu z brązowym medalistą ostatnich igrzysk olimpijskich trwały długo, wszystko było na jak najlepszej drodze do tego, aby Amerykanin pozostał w drużynie. Ostatecznie obu stronom nie udało się jednak dojść do porozumienia. To spora strata, bowiem środkowy był jedną z wyróżniających się postaci zespołu z województwa mazowieckiego w minionym sezonie PlusLigi.
Na zmianę środowiska zdecydował się także Łukasz Wiese, chociaż po zakontraktowaniu nowych zawodników i tak niemal pewne było to, że przyjmujący nie znajdzie miejsca w składzie Czarnych. Zagra w Austrii. - Rocznym kontraktem związałem się z austriackim zespołem SK Posojilnica Aich/Dob. Kontuzja kciuka i ławka jednak trochę utrudniła moją sytuację, dlatego zdecydowałem się na taki kierunek. Przede mną dużo grania, gdzie do samej ligi dochodzą europejskie rozgrywki i puchar MEVZA. Uważam, że to będzie ciekawy sprawdzian - mówi 24-latek na łamach oficjalnej strony internetowej Wojskowych.
- W Radomiu czułem się bardzo dobrze, w dużej mierze dzięki drużynie i atmosferze, jaka panowała poza boiskiem. Jeśli chodzi o aspekt sportowy, to oczekiwałem od siebie więcej - przyznaje. - Przede mną nowe wyzwania, od początku maja pięć razy w tygodniu pracuję na zajęciach crossfitowych, więc na sierpień będę w stu procentach gotowy. Radom zawsze pozostanie mi bliski i mam nadzieję, że w przyszłym sezonie uda się chłopakom poprawić wynik z poprzedniego sezonu - dodaje.
- Obydwu zawodnikom dziękujemy za profesjonalne podejście i duże zaangażowanie. Dziękujemy im za cały trud włożony w ostatni wynik zespołu. Życzymy im dużo zdrowia, a także powodzenia w dalszej przygodzie z siatkówką - komentuje Wojciech Stępień, prezes Czarnych.
ZOBACZ WIDEO Głośne śpiewy i świetna atmosfera - oto kulisy reprezentacji Polski U-21 (WIDEO)