WGP 2017: falstart Niemek, pewne trzy punkty gospodyń

Materiały prasowe / FIVB
Materiały prasowe / FIVB

Rozpoczęły się zmagania drugiej dywizji World Grand Prix w bułgarskim mieście Ruse. Niezły start zanotowała kadra gospodarza turnieju oraz siatkarki Korei Południowej.

Po pierwszym secie wydawało się, że młoda kadra Niemek pod wodzą Felixa Koslowskiego ma mecz pod kontrolą. Louisa Lippmann (24 punkty w całym spotkaniu) ochoczo wynajdywała luki w bloku i obronie rywalek, a rozgrywająca Denise Hanke nieraz skusiła się na sprytny atak z drugiej piłki. Europejska drużyna nie poszła za ciosem, co poskutkowało dość pechową porażką w partii numer dwa, która dała Koreankom uwierzyć we własne możliwości.

Azjatki przyspieszyły grę i wzmocniły siłę ataku, a zwłaszcza zagrywkę, którą zdobyły aż 7 punktów w meczu. Nie tylko Yeon-Koung Kim (20 pkt) miała co robić, w ofensywie uwijała się druga bohaterka piątkowej konfrontacji, czyli Heejin Kim, która pomyślnie skończyła 15 na 35 swoich akcji. Niemiecka drużyna dość szybko poddała trzeciego seta, ale wróciła do rywalizacji w kolejnej odsłonie. Bez powodzenia, bo kiedy dochodziło do piłek ważących o losach całego meczu, wszystko rozstrzygało się po mocarnych uderzeniach Yeoun-Koung. Jej punkty zdobywane w najważniejszych chwilach dowodziły, że jest warta wielkich pieniędzy otrzymywanych przez lata w Turcji, a obecnie w Chinach.

Korea Południowa - Niemcy 3:1 (19:25, 25:23, 25:18, 25:23)

Korea Płd.: Yeon-Koung, Heejin, Su-Ji, Hyo-Jin, Joengah, Hye-Seon, Hae-Ran (libero) oraz Miyoun, Yeongyeon, Sooji

Niemcy: Lippmann, Geerties, Schoelzel, Poll, Hanke, Schwertmann, Duerr (libero) oraz Pettke, Kemmsies, Grosser

W drugim piątkowym spotkaniu obyło się bez niespodzianek. Kazachstan nie poprawił swojej gry od ostatniej konfrontacji z Bułgarkami w Pucharze Jelcyna i słabł z seta na set, dlatego jednostronny przebieg meczu nie powinien nikogo dziwić. Gdyby nie aż 29 błędów własnych zawodniczek z Bułgarii, ich zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe.

ZOBACZ WIDEO Ziobrowski: Słyszy się opinie, że siatkówka to gra dla "bab". A tu trzeba mieć charakter

Starcie z Kazaszkami najlepiej będą wspominać Hristina Rusewa i Nasja Dimitrowa, najlepiej punktujące w zwycięskiej ekipie (10 i 13 punktów, po 3 bloki).

Bułgaria - Kazachstan 3:0 (25:22, 25:19, 25:14)

Bułgaria: Dimitrowa N., Rusewa, Dimitrowa G., Rabadżiewa, Wasilewa, Barakowa, Slanczewa (libero) oraz Paskowa

Kazachstan: Żdanowa, Tatko, Beresniewa, Kenżebajewa, Rubcowa, Akiłowa, Kempa (libero) oraz Batkuldina, Fendrikowa

Tabela grupy A2:

MiejsceZespółMZ-PSetyPunkty
1. Bułgaria 1 1-0 3:0 3
2. Korea Płd. 1 1-0 3:1 3
3. Niemcy 1 0-1 1:3 0
4. Kazachstan 1 0-1 0:3 0
Komentarze (0)