Reorganizację przejdą nie tylko rozgrywki Ligi Światowej, lecz także WGP, która zmieni nazwę na LŚ (jak u siatkarzy).
Od przyszłego roku w elicie żeńskiej Ligi Światowej ma występować szesnaście zespołów: dwunastu stałych uczestników (Brazylia, Chiny, Serbia, Stany Zjednoczone, Rosja, Holandia, Włochy, Niemcy, Turcja, Japonia, Korea Południowa oraz Tajlandia) i cztery zmienne drużyny (Polska, Belgia, Dominikana i Argentyna), które będą się utrzymywały lub spadały w zależności do wyników.
Tym samym kadra Polski (jako zmienna ekipa) w przyszłym sezonie miałaby okazję rywalizować z najlepszymi ekipami świata, co byłoby cenną nauką dla podopiecznych Jacka Nawrockiego, które obecnie walczą o awans do Final Four drugiej dywizji World Grand Prix.
Zmagania w LŚ 2018 mają trwać przez pięć tygodni, a każdy zagra z każdym. Każdego weekendu odbędą się 4 turnieje, w których wezmą udział po cztery zespoły. To oznacza, że poszczególne reprezentacje w fazie interkontynentalnej rozegrają po 15 spotkań. Najlepsze sześć ekip zakwalifikuje się do Final Six.
Ze względu na niską opłacalność druga i trzecia dywizja mają zostać wygaszone.
ZOBACZ WIDEO Dawid Konarski "rozczarowany" finałem MŚ juniorów: Godzinka i po sprawie
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)
Liga Światowa a World...