- Święta to jest czas, kiedy można zupełnie się zrelaksować i nie myśleć o siatkówce. Niestety, ten sezon źle się zakończył i na dodatek strasznie szybko. Jakoś nie daje mi spokoju. Nie da się tak zupełnie o tym wszystkim nie myśleć w naszym przypadku i obecnej sytuacji - twierdzi siatkarka Calisii Kalisz, Ewelina Toborek, której radość świąt zakłócać będzie myśl o spadku jej drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.
Siatkarka Wielkanocne dni spędzi w gronie najbliższych. - Świata, jak każde inne, spędzam u dziadków niedaleko Turku - mówi.
Zawodniczka nie angażuje się mocno w przygotowania. Jak sama twierdzi po prostu nie przeszkadza. - Wstyd się przyznać, ale niezbyt angażuje się w przygotowania. Najczęściej robię zakupy i po prostu nie przeszkadzam, a to tez jest bardzo ważne (śmiech) - kończy.