W czwartek po południu Biało-Czerwone wyjechały ze Szczyrku do czeskiej Ostrawy, gdzie odbędzie się Final Four II Dywizji. Zmagania rozpoczną się w sobotę 29 lipca i potrwają do niedzieli 30 lipca.
Do turnieju finałowego polska reprezentacja awansowała z trzeciego miejsca, legitymując się bilansem 7 wygranych i 2 porażek. Podopieczne Jacka Nawrockiego uległy tylko jednemu zespołowi, gdyż dwukrotnie przegrały z Koreankami (1:3 i 0:3).
- Bardzo cieszymy się z tych wygranych, jednak trochę bolą nas dwa przegrane spotkania z Koreą. Wiemy, że miałyśmy swoje szanse, żeby ugrać coś w obu meczach, ale nie udało nam się tego dokonać. Myślę, że to jest główna rzecz, którą możemy zarzucić sobie po fazie grupowej - przyznała Berenika Tomsia.
W półfinale Final Four Polki zmierzą się z gospodyniami, Czeszkami. - W Ostrawie będziemy walczyć z lepszymi zespołami i to będzie prawdziwa weryfikacja naszej formy - powiedziała atakująca.
ZOBACZ WIDEO Bartosz Kurek o mistrzach świata juniorów: Potrzebne im wsparcie i ciężka praca
Poza Biało-Czerwonymi i Czeszkami w Final Four zagrają również reprezentacje Korei Południowej oraz Niemiec.
- Ten weekend będzie dla nas swoistym sprawdzianem przed mistrzostwami Europy, bo będziemy miały okazję zderzyć się z naszymi potencjalnymi rywalkami - dodała Tomsia.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)