ME 2017 w siatkówce: Wołkow i Michajłow nie zawiedli, ale w Krakowie błyszczał młody Penczew

WP SportoweFakty / Olga Król / Rozalin Penczew
WP SportoweFakty / Olga Król / Rozalin Penczew

Inauguracja w Tauron Arenie grupy C za nami. Rosjanie pewnie pokonali Bułgarów w trzech setach. Mimo wygranej Sbornej, najlepszy na boisku był Rozalin Penczew.

Przed inauguracją grupy C w Krakowie w ciemno stawiano na pojedynek atakujących z prawdziwego zdarzenia, Maksima Michajłowa z Cwetanem Sokołowem. Jednakże na założeniach się zakończyło, bowiem Rosjanie odprawili Bułgarów w trzech setach, a obaj choć punktowali nie byli liderami na boisku.

Mimo tego, że obaj rozgrywający całą swoją ofensywę opierali głównie na skrzydłach rzadko korzystając z opcji pipe'a lub krótkiej, ani Michajłow z Grankinem, ani Sokołow z Bratojewem nie mogli się za bardzo zgrać.

Jednakże poza paroma niedociągnięciami mecz stał na dobrym poziomie i obie ekipy nie odstawały od siebie. Jedynym elementem, w którym faktycznie Bułgarzy byli w cieniu rywala był serwis. Podopieczni Plamena Konstantinowa nie tyle notorycznie popełniali błędy w tym elemencie, co ich zagrywka niewiele wnosiła do gry. Dopuścili się aż 13 pomyłek, przy czym Rosjanie 9.

Najlepszymi zawodnikami spotkania byli Dmitrij Wołkow oraz wspomniany Maksim Michajłow po stronie rosyjskiej - obaj zapunktowali 12 razy. Z kolei absolutnym liderem był młodszy z braci Penczew - Rozalin. Zdobył on aż 17 punktów, najwięcej w całym spotkaniu. Atakował 21 razy ze skutecznością 67 proc., a przyjmował na poziomie 36 proc. Natomiast Sokołow będący bombardierem ekipy zdobył 12 oczek, przy skuteczności 44 proc. W jego sposobie poruszania się po boisku nadal widoczny był uraz kolana, z którym zmaga się od dłuższego czasu.

Porównanie statystyk:

BułgariaElementRosja
2 Asy serwisowe 4
13 Błędy na zagrywce 9
68 proc. (6 błędów) Przyjęcie pozytywne 67 proc. (6 błędów)
51 proc. (40/79) Skuteczność w ataku 61 proc. (41/67)
5 Błędy w ataku 3
7 Bloki 9

ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak: Nasza najgroźniejsza broń? Mieliśmy czas, żeby się zżyć

Komentarze (0)