Złota Rosja, srebrni Niemcy, brązowi Serbowie i przegrani-wygrani Belgowie - tak prezentuje się ścisła czołówka tegorocznych mistrzostw Europy organizowanych w Polsce. Rosjanie od samego początku dominowali w całym turnieju odprawiając raz za razem rywali wynikiem 3:0. Dopiero w ćwierćfinale spotkali równego sobie rywala - Niemców. Po emocjonującym pięciosetowym finale pokonali podopiecznych Andrei Gianiego 3:2.
Jak co turniej organizatorzy postanowili wyróżnić zawodników, którzy prezentowali się indywidualnie lepiej od pozostałych. Z najlepszych stworzono ósemkę, w której miejsce znalazło się trzech Rosjan, trzech Niemców, jeden Serb i jeden Belg. Najlepszym z najlepszych został wybrany rosyjski atakujący Maksim Michajłow.
Atakujący Sbornej był wiodąc postacią nowych mistrzów Europy. Łącznie w turnieju zapunktował 109 razy będąc postrachem wśród rywali. Choć w finale spisał się poniżej oczekiwań, był najrówniej grającym zawodnikiem całego turnieju.
"Drużyna marzeń" Mistrzostw Europy 2017:
Najlepszy atakujący: Georg Grozer (Niemcy)
Najlepszy rozgrywający: Siergiej Grankin (Rosja)
Najlepszy I środkowy: Srećko Lisinac (Serbia)
Najlepszy II środkowy: Marcus Bohme (Niemcy)
Najlepszy I przyjmujący: Denis Kaliberda (Niemcy)
Najlepszy II przyjmujący: Dmitrij Wołkow (Rosja)
Najlepszy libero: Lowie Steuer (Belgia)
MVP całego turnieju: Maksim Michajłow (Rosja)
ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak zrobi sobie przerwę od reprezentacji?
Zamiast Böhme wyrozniony mogl byc swietny, mlody Krick. Nagroda dla Kaliberdy? Troche temat dyskusyjny. Tak samo w przypadku libero. Na te p Czytaj całość