ME 2017 kobiet. Jacek Nawrocki po porażce z Azerbejdżanem: Zabrakło nam fantazji i wariactwa

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Jacek Nawrocki
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Jacek Nawrocki

Siatkarki reprezentacji Polski przegrały ostatni mecz fazy grupowej z Azerbejdżanem 0:3. Podopieczne Jacka Nawrockiego straciły tym samym szansę na zwycięstwo w grupie A i o awans do ćwierćfinału będą musiały walczyć w fazie play-off.

- Nie potrafiliśmy zatrzymać ani Rahimowej ani Mammadowej. Nieźle grała Poznjak. Żeby mieć kontakt z taką drużyną, trzeba grać na dużym ryzyku w zagrywce i trochę na wariata w ataku. Tu normalnie nasze dziewczyny - nie chce być źle zrozumiany - rzadko mają okazję grać przeciwko takiej zagrywce jak np. była w drugim secie, gdzie piłka po serwisie z wyskoku osiągała ponad 100 km/h. To oddaje obraz tego meczu. Mieliśmy okazję w trzecim secie. Niestety tam tej fantazji i wariactwa zabrakło. Zagraliśmy parę standardowych piłek. Nie udało się skończyć, stąd też taki wynik - powiedział po zakończeniu spotkania Jacek Nawrocki.

Biało-Czerwone niedzielne starcie rozpoczęły fatalnie, oddając rywalkom niemal bez walki pierwszego seta. Kolejne odsłony były bardziej wyrównane. W trzecim secie wszystko wskazywało nawet na to, że mecz może potrwać dłużej, jednak końcówka ponownie należała do Azerek.

- Azerki były od nas lepsze. Powiem jednak przewrotnie, że dobrze jest się zmierzyć z tego typu zespołami. Zdobywamy niezbędne doświadczenie, bo nie na co dzień mamy okazję grać z tak mocną drużyną. Teraz czeka nas baraż i walka o ćwierćfinał, na który mamy wielki apetyt. Czeka nas trudny mecz, bo tu już nie ma drużyn z przypadku. Będziemy walczyć, nie poddajemy się, bo osiągnęłyśmy pewien pułap z którego nie chcemy schodzić - przyznała libero reprezentacji Polski Aleksandra Krzos.

Przed zawodniczkami trenera Nawrockiego kilka dni odpoczynku. Nasze siatkarki kolejny mecz rozegrają w środę. Kto będzie ich rywalem okaże się po zakończeniu zmagań grupowych. Joanna Wołosz uważa, że okazja do odpoczynku może pomóc drużynie przygotować się optymalnie do walki o ćwierćfinał.

- Musimy trochę odpocząć, złapać oddech i przygotować się na baraż. Jestem przekonana, że trener nas odpowiednio zmotywuje. Będzie miał trochę więcej czasu na spokojny trening, aby popracować nad niektórymi elementami. Trzeba walczyć dalej. Na pewno nie spuścimy głowy - zapewnia polska rozgrywająca.

ZOBACZ WIDEO Jacek Kasprzyk: Trener De Giorgi nie widział swojej winy, tego mi zabrakło

Komentarze (17)
Wiesia K.
26.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zabraklo to umiejętności ,zgrania i taktyki ... 
Jg2
26.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Taki geniusz ten Nawrocki tylko nie wie do dzisiaj ile ma debiutantek w drużynie. 
avatar
jureczek
25.09.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Małgorzato.
Ja również podpisuję się obiema rękami pod twoją analizą i wnioskami. Dodał bym jeden kamyczek do tego ogródeczka. Nie wątpię, że trener Nawrocki zna swoje rzemiosło i jest czynnie
Czytaj całość
avatar
Kazimierz Wieński
25.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Po prostu zabrakło trenera ,który potrafiłby ustawić drużynę na miarę jej możliwości ,jeszcze raz powtarzam ,to NIEUDACZNIK!!! 
avatar
Ahmed Pol
25.09.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
zabrakło to trenera bo teraz zamiast trenera mają miękką faje która nie ogarnia tego co się dzieje na boisku