Ekipa z Warszawy przegrała w trzech partiach, ale w pierwszej i trzeciej doprowadziła do walki na przewagi (zdobyła odpowiednio 24 i 26 punktów). Zdaniem szkoleniowca ONICO był to niezły mecz w wykonaniu jego podopiecznych. - Skra to lepszy zespół na tę chwilę. Uważam, że nie zagraliśmy źle, ale oni wypadli świetnie. Mamy drużynę o niezłym potencjale, który może nawiązać walkę. Dobrze pracujemy i będziemy robić wszystko, by móc w rewanżu w Warszawie wygrać przynajmniej jednego seta - powiedział .
W kuluarach mówi się, że siatkarze ze stolicy mogą stać się czarnym koniem i powalczyć o miejsce przynajmniej w czołowej szóstce lub nawet pierwszej czwórce. - Nie wykluczam tego, wszystko jest możliwe. Trudno mi przewidzieć, czy na pewno tak będzie, ale mamy młodą drużynę i możemy jeszcze wciąż podnosić nasze umiejętności. Jeszcze dwa miesiące temu nie byliśmy w stanie osiągnąć tego poziomu, co teraz - ocenił były selekcjoner reprezentacji Polski.
Dla Francuza mecz z PGE Skrą w Bełchatowie miał również wymiar sentymentalny. Przed spotkaniem otrzymał duże owacje od miejscowej publiczności, a po spotkaniu uczestniczył w licznych rozmowach z przyjaciółmi z boiska, który wciąż przywdziewają żółto-czarne barwy. - Miło tu wrócić jako trener. Spędziłem tu pięć lat, spotkałem mnóstwo przyjaciół z boiska. To zawsze miłe uczucie - skwitował Antiga.
Siatkarzy z Warszawy po raz kolejny w akcji będzie można zobaczyć w sobotę, 18 listopada w Zawierciu. Wtedy to zmierzą się z beniaminkiem PlusLigi, Aluronem Virtu Wartą.
ZOBACZ WIDEO: Edinson Cavani: Krychowiak to wojownik. Mam nadzieję, że wróci do PSG