Kameruńczyk chciał zaprotestować przeciwko rasizmowi. Został ukarany

Materiały prasowe / CEV / Tours VB
Materiały prasowe / CEV / Tours VB

Nathanowi Wounembainie z francuskiego Tours nie spodobało się zachowanie fanów greckiego Olympiakosu i postanowił dać temu wyraz. Kameruński przyjmujący został ukarany przez sędziego, co wzbudziło złe emocje.

Kontrowersja miała miejsce w pierwszym secie meczu 1/16 Pucharu Challenge Olympiakosu Pireus i Tours VB (3:0) przy stanie 24:24. Na zagrywkę poszedł występujący w ekipie gości Kameruńczyk Nathan Wounembaina, który szybko został "powitany" przez greckich kibiców buczeniem i gwizdami. Przyjmujący Tours miał wykonać serwis, ale... zszedł z parkietu, uznając zachowanie fanów Olympiakosu za przejaw rasizmu (jak gracz tłumaczył potem na Instagramie, usłyszał odgłosy przypominające pohukiwania małpy). Chwilę potem Wounembaina, wspierany przez Huberta Henno, podszedł do sędziego Milana Todorowa z pretensjami o brak reakcji na zachowanie trybun, a następnie opuścił boisko i poszedł do szatni.

Afrykański gracz wrócił po kilku minutach przerwy i zamieszania w obu drużynach, ale nie pojawił się już na parkiecie. Zirytowany sędzia Todorow pokazał Wounembainie jednocześnie żółtą kartkę w jednej dłoni i czerwoną w drugiej, co oznacza definitywne wykluczenie z gry. Do końca spotkania zdyskwalifikowanego Kameruńczyka zastępował Moritz Reichert. Goście przegrali mecz, a mało związane ze sportem emocje trwały jeszcze po ostatniej akcji. Oburzony Kameruńczyk podszedł do Milana Todorowa sprawdzającego meczowy protokół i powtarzał dobitnym głosem: - Wstydź się! Mówię to w imieniu nas wszystkich: powinieneś się bardzo wstydzić tego, co zrobiłeś.

Trener Tours Cedric Enard, który długo, ale nieskutecznie tłumaczył supervisorowi CEV racje zawodnika i domagał się reakcji na zachowanie kibiców Olympiacosu, był oburzony całą sytuacją. - Wykluczenie Nathana, naszego kluczowego gracza, miało wpływ na grę całego zespołu. Nie tłumaczę w ten sposób porażki, Olympiacos wygrał, bo wykorzystał nasze błędy i chwile niepewności. Ale w Grecji nikogo nie można ukarać, nie ma znaczenia, czy kibice są mniej lub bardziej natarczywi. We Francji takie zachowanie byłoby nie do pomyślania, za to się karze całe drużyny! Złożyliśmy oficjalną skargę na łamanie przepisów i regulaminu rozgrywek - zapowiedział Francuz. Rodzimy klub wsparła także francuska federacja siatkówki, która stara się o rozpoczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec Olympiacosu.

Rewanżowe spotkanie drużyny Fabiana Drzyzgi z Tours VB zostanie rozegrane 19 grudnia.

ZOBACZ WIDEO: Kanonada w Mediolanie, Inter zdemolował Chievo. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)