W Finlandii doszło do starcia dwóch zespołów, które na inaugurację zmagań w fazie grupowej odniosły zwycięstwo. VaLePa ograła wtedy 3:2 PAOK Saloniki, zaś VfB pokonał 3:1 Halkbank Ankarę. Scenariusz starcia w Sastamali szybko pokazał jednak, która ekipa jest w tej chwili lepsza.
Triumf niemieckiego zespołu nie był zagrożony właściwie ani przez moment. Tylko w pierwszej partii gospodarze długo utrzymywali z nim punktowy kontakt, ale i tak praktycznie przez cały czas musieli gonić wynik.
Drugi i trzeci set przebiegły już bez historii. Przyjezdni dominowali w nich bezapelacyjnie, dwukrotnie pozwalając rywalom na zdobycie zaledwie 15 punktów.
W odróżnieniu od konfrontacji z Halkbankiem, tym razem wiodącą postacią po stronie VfB nie był polski atakujący Bartłomiej Bołądź. Zdobył on bowiem tylko 5 punktów, notując bardzo przeciętną, 31-procentową skuteczność w ataku (4/13). Otrzymał dwa razy mniej wystaw niż David Sonnenheimer i Athanasios Protopsaltis, którzy stanowili duet przyjmujących.
VaLePa Sastamala - VfB Friedrichshafen 0:3 (22:25, 15:25, 15:25)
VaLePa: Esko (1), Kunnari (12), Carmody (2), Sivula (14), Sundberg (8), Kaurto (5), Ringseis (libero) oraz Guymer, Makinen, Suihkonen.
VfB: Tischer (3), Sonnenheimer (14), Collin (11), Bołądź (5), Protopsaltis (15), J. Gunthor (1), Steuerwald (libero) oraz Takvam, Kevorken (6), Kocian, Spath-Westerholt (libero).
# | Drużyna | M | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | VfB Friedrichshafen | 2 | 2-0 | 6:1 | 6 |
2. | VaLePa Sastamala | 2 | 1-1 | 3:5 | 2 |
3. | PAOK Saloniki | 1 | 0-1 | 2:3 | 1 |
4. | Halkbank Ankara | 1 | 0-1 | 1:3 | 0 |
ZOBACZ WIDEO: Obrona potężnym problemem kadry. Paweł Kapusta: Jeżeli się nie poprawimy...