Środa w PlusLidze: Cuprum podejmie ONICO Warszawa. Kto pozostanie na zwycięskiej ścieżce?

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: siatkarze ONICO Warszawa
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: siatkarze ONICO Warszawa

Czas rozpocząć kolejną serię sportowych emocji w PlusLidze. Cuprum Lubin w 14. kolejce podejmie ekipę ONICO Warszawa, która na Dolnym Śląsku będzie walczyć o piąte zwycięstwo z rzędu.

Wszystkie ręce i siły na pokład. Dla lubińskich siatkarzy starcie ze stołeczną ekipą będzie ostatnim spotkaniem w roku 2017. Gospodarz środowej rywalizacji chciałby zakończyć ją pozytywnym akcentem i postara się, żeby ONICO Warszawa nie świętowało na Dolnym Śląsku piątego triumfu z rzędu.

Zatrzymać zespół Stephane'a Antigi? Zadanie w ostatnim czasie niewątpliwie trudne. Ta sztuka nie udała się już w minionych tygodniach takim uznanym drużynom jak Asseco Resovia Rzeszów oraz Jastrzębski Węgiel, które nie urwały swoim rozpędzonym rywalom choćby jednego seta. Team ze stolicy zwycięską passę podtrzymał w meczu z groźnym Indykpolem AZS Olsztyn i dzięki tej wygranej zameldował się w najlepszej czwórce rozgrywek.

Cuprum jak na razie radzi sobie ze zmiennym szczęściem i plasuje się obecnie na ósmej lokacie. Na wynikach odbijała się absencja graczy z podstawowego składu. Osłabiona brakiem Roberta Tahta ekipa Miedziowych w listopadzie ponosiła wyłącznie porażki, ale grudzień rozpoczęła od efektownego zwycięstwa. Lubiński team rozbił Łuczniczkę Bydgoszcz, a dziewięć dni później pokonał na wyjeździe GKS Katowice. W środę gracze Patricka Duflos przeniosą się na swój parkiet.

- Cieszymy się, bo wraca do nas Robert Taht. Zaczynamy trenować w pełnym składzie. Pierwszy raz od chyba drugiej kolejki. Mam nadzieję, że nasz pech się już skończył. Widać, że powracamy stopniowo do grania, które nas bardzo cieszyło. Zobaczymy, czy uda nam się to przenieść na pozostałe mecze - przyznał w rozmowie dla CuprumTV, szkoleniowiec Tomasz Wasilkowski.

Lubin lubi długie pojedynki. Aż cztery ostatnie, domowe mecze Łukasza Kaczmarka i spółki kończyły się tie-breakiem, ale tylko jeden z nich rozstrzygnął się na korzyść miejscowych. Trzeba jednak przyznać, że hala RCS jest dla innych terenem bardzo niewygodnym. W tym sezonie punkty straciły tam już MKS Będzin, Dafi Społem Kielce, Aluron Virtu Warta, Asseco Resovia, Trefl Gdańsk i Cerrad Czarni Radom.

[b]Cuprum Lubin - ONICO Warszawa / 20.12, godz. 18:00
ZOBACZ WIDEO Wilfredo Leon już chce mówić po polsku. "Wywiadem w naszym języku zaskoczył wszystkich"
[color=#000000]

[/color][/b]

Komentarze (0)