- Wilfredo Leon to zawodnik światowego formatu. Zaryzykuję stwierdzenie, że to najlepszy siatkarz świata, ale nie jest to zbawiciel naszej dyscypliny. My mamy potencjał ludzki. Zawsze kibicowałem, żeby Leon zagrał w koszulce biało-czerwonej. Czekam na ten moment, ale to nie będzie dotknięcie czarodziejskiej różdżki - powiedział Łukasz Kadziewicz w studiu świątecznego wydania magazynu #7strefa na Polsacie Sport.
Były reprezentant zgodził się ze stwierdzeniem prowadzącego program Krzysztofa Wanio, że nie można zakładać, iż Kubańczyk sprawi, że nagle staniemy się głównym faworytem do gry o złote medale. - Musimy naprawdę ciężko na to pracować - dodał.
Zdanie Kadziewicza w tej sprawie podzielił komentator i ekspert siatkarski Wojciech Drzyzga, który podkreślił, że przyjmujący Zenita Kazań może dać Biało-Czerwonym być może najważniejszy element potrzebny do tego, żeby móc myśleć o grze o medale, ale bazę pod to muszą stworzyć polscy siatkarze. - Samochód musimy wyposażyć my, a być może on będzie tym najlepszym kierowcą - ocenił.
- Bardzo czekam na dzień, w którym zadebiutuję w reprezentacji Polski (najwcześniej w lipcu 2019 r. - przyp. red.). Nie wyobrażacie sobie, jak często o nim myślę - przyznał w rozmowie z WP SportoweFakty Leon, który razem z Zenitem został triumfatorem Klubowych Mistrzostw Świata 2017.
ZOBACZ WIDEO: Świąteczne sekrety Anny Kiełbasińskiej. "Uwielbiam dostawać skarpetki!"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
Od kilku lat.
I już się zaczęło ,pismak B...szaleje !