Michał Matyja za pomocą swojego profilu na Facebooku w środę poinformował o wycofaniu się sponsora głównego. Niemiła wieść zaskoczyła siatkarza przed świętami, a sytuacja zrobiła się bardzo trudna. 28 grudnia był ostatnim dniem zapisów na turniej w tureckim Erciyes. Jeden z pięciu z cyklu CEV Snow Volleyball European Tour.
Do wyjazdu Michał Matyja i Piotr Janiak potrzebowali 3 tysięcy złotych. - Dowiedzieliśmy się z komunikatu ze nocleg i wyżywienie sponsoruje organizator. Do ostatniej chwili prowadziłem kilka rozmów odnośnie sponsoringu, ale tego nie da się przyspieszyć i nie wiadomo czy się uda - tłumaczył Matyja.
Dzięki publikacji WP SportoweFakty, a także udostępnieniom w mediach społecznościowych (na samym Facebooku było ich ok. 150), rzutem na taśmę udało się znaleźć pomoc.
- Zgłosiło się do mnie kilka osób i firm, z czego jedna - Art Team - Organic Oxygen z Leszna, postanowiła stać się naszym sponsorem głównym, zapewniając nam wyjazd do Turcji i pomoc w dalszej części sezonu. Do tego doszły jeszcze firmy: Agencja Fotografii Sportowej KamPas Sport oraz TODO. Zainteresowanie było ogromne, dzięki czemu istnieje spora szansa, że na początku 2018 roku pojawią się kolejni sponsorzy, co pomoże nam w kolejnych występach - powiedział Matyja. - Wszystko dzięki ogromnemu zainteresowaniu ludzi po ukazaniu się prośby o pomoc w internecie - dodał.
W środę siatkarz liczył jeszcze na cud, a w czwartek okazało się, że cuda się zdarzają. Do podobnej sytuacji doszło w poprzednim sezonie. Wówczas pozytywny efekt również przyniósł apel w mediach.
Michał Matyja ma na swoim koncie dwa tytuły mistrza świata oraz dwa tytuły mistrza Europy. Zdominował turnieje siatkówki na śniegu, zostając mianowanym "King of Snow" (król śniegu - przyp. red.). W poprzednim sezonie występował głównie z Piotrem Janiakiem, a w tym roku duet we wszystkich turniejach startować będzie wspólnie. Jednym z celów są mistrzostwa Europy, które od 23 do 25 marca odbędą się w austriackim Wagrain-Kleinarl&Flachau.
Przypomnijmy, że są duże szanse na to, żeby siatkówka na śniegu, jako dyscyplina pojawiła się na igrzyskach olimpijskich.
ZOBACZ WIDEO Juventus lepszy od Romy, Szczęsny uratował mistrza przed stratą punktów [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]