Sobota w PlusLidze: arcytrudne zadania MKS-u i Łuczniczki, Czarni chcą sprawić niespodziankę w meczu z Asseco Resovią

WP SportoweFakty / Karina Stańczyc / Na zdjęciu: siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz
WP SportoweFakty / Karina Stańczyc / Na zdjęciu: siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz

W sobotę zostaną rozegrane trzy mecze PlusLigi. Trudne zadania czekają Łuczniczkę i MKS. Znajdujący się w strefie barażowej bydgoszczanie podejmą Jastrzębski Węgiel, zaś będzinianie - ZAKSĘ. O niespodziankę w starciu z Resovią postarają się Czarni.

Najwcześniej na parkiet wyjdą Łuczniczka Bydgoszcz i Jastrzębski Węgiel. Nie ma co ukrywać, że zdecydowanym faworytem tego meczu są brązowi medaliści poprzedniego sezonu, którzy ostatnio pokonali Cerrad Czarnych Radom 3:1. Przegraną w 24. kolejce zanotowali natomiast podopieczni Jakuba Bednaruka, a złudzeń nie pozostawił im beniaminek z Zawiercia. Gospodarze sobotniego spotkania mają jeszcze szansę na wydostanie się ze strefy barażowej, choć dystans do bezpiecznego, dwunastego miejsca wzrósł do dziewięciu punktów. Znajdujący się na szóstej lokacie goście nie mogą sobie pozwolić na jakąkolwiek strate, gdyż po piętach depcze im Indykpol AZS Olsztyn, mający na koncie o dwa "oczka" mniej od jastrzębian.

O niespodziankę w pojedynku przed własną publicznością z Asseco Resovią Rzeszów postarają się Cerrad Czarni Radom. Podopieczni Roberta Prygla w starciach z PGE Skrą i Jastrzębskim Węglem udowodnili, że stać ich na wyrównaną grę i walkę z wyżej notowanymi rywalami. Do meczu podejdą jednak osłabieni brakiem Dmytro Teriomenki, który nabawił się urazu w drugim secie konfrontacji w Jastrzębiu-Zdroju. - Dima jest już po badaniach. Uraz nie jest poważny, ale wymaga pracy, by uszkodzoną część stopy doprowadzić do pełnej sprawności. Wraz z zawodnikiem wspólnie pracujemy, spotykamy się na zabiegach - informuje Marcin Górka, masażysta Wojskowych.

Najtrudniejsze zadanie czeka MKS Będzin, który podejmie ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Mistrzowie Polski będą chcieli się zrehabilitować za sensacyjną, środową porażkę z GKS-em Katowice (1:3). Zdobycie jakichkolwiek punktów jest wskazane w przypadku gospodarzy, którzy wraz z Espadonem Szczecin mają po 28 "oczek" i minimalną przewagę nad trzynastym w tabeli beniaminkiem z Zawiercia. Ponadto podopieczni Gido Vermeulena będą chcieli podtrzymać serię trzech zwycięstw z rzędu.

Łuczniczka Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel / godz. 15

Cerrad Czarni Radom - Aseco Resovia Rzeszów / godz. 17

[b]MKS Będzin - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle / godz. 18
ZOBACZ WIDEO Prezes PZPS: Vital Heynen został wybrany znaczącą większością głosów

[/b]

Źródło artykułu: