Enea PTPS - Grot Budowlani: mecz o wysoką stawkę z wideoweryfikacją w tle

WP SportoweFakty / Rafał Soboń / Na zdjęciu: siatkarki Enea PTPS-u Piła
WP SportoweFakty / Rafał Soboń / Na zdjęciu: siatkarki Enea PTPS-u Piła

W ramach odrabiania zaległości Enea PTPS Piła zmierzy się z Grot Budowlanymi Łódź. Stawka meczu okazuje się być tak wysoka, że prezes gości zdecydował się zapłacić za challenge.

Środowe spotkanie 21. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet jest o tyle ważne dla losów tabeli, że obie ekipy sąsiadują ze sobą. W przypadku wygranej gospodyń za trzy punkty, zespoły dzielić już będzie tylko "oczko". Tymczasem Grot Budowlani Łódź nie mają przed sobą łatwego terminarza, zagrają jeszcze m.in. z ŁKS-em Commercecon Łódź i Chemikiem Police.

Co ciekawe, po raz pierwszy od początku sezonu, na ligowym meczu dostępny będzie challenge. Prezes Budowlanych zdecydował się pokryć jego koszty, dzięki czemu, podobnie jak w Pucharze Polski, obie ekipy będą mogły korzystać z wideoweryfikacji.

- Jest to zespół, który gra po prostu dobrze, ale zdarzają mu się wpadki, podobnie jak nam. Spotkania, które w trakcie trwania, można było sądzić, że doprowadzi się do końca, nie robiło się tego i wydaje mi się, że pod tym względem my i PTPS jesteśmy podobni do siebie w tym roku - powiedział Błażej Krzyształowicz, trener łódzkiej ekipy.

Jak może więc wyglądać środowy mecz? - Ze względu na to, jakie drużyny będą się mierzyć, można go porównać do "małej mety". Drużyna, która szybciej się uspokoi na początku spotkania i spokojniej będzie realizować założenia, lepiej będzie się jej grało, dzięki czemu będzie mogła liczyć na rozstrzygnięcie na swoją korzyść - podkreślił szkoleniowiec, który nie pierwszy już raz będzie miał okazję stanąć po przeciwnej stronie siatki z trenerem, z którym w przeszłości pracował. Jacek Pasiński do dziś jest zresztą bardzo ciepło przyjmowany przez łódzką publiczność.

ZOBACZ WIDEO Vital Heynen rozdał czekoladki w kształcie medali. "Nie dostał jej tylko prezes Kasprzyk"

Na boisku nie będzie jednak sentymentów. Faworytkami mimo wszystko będą łodzianki, które niecałe 10 dni temu sięgnęły po zwycięstwo w Pucharze Polski. W finale urazu łydki nabawiła się Agata Witkowska i zabrakło jej w ostatnim ligowym starciu z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Przeciwko PTPS-owi jej występ również stoi pod znakiem zapytania. - Codziennie konsultujemy się z lekarzami w sprawie zdrowia Agaty, sprawdzamy diagnozę. To jest płynne. W jakim zestawieniu wyjdziemy w środę, tego nie możemy być pewni - zdradził Krzyształowicz.

Trener łódzkiej drużyny w tym sezonie na grę na pozycji libero, oprócz nominalnej zawodniczki, oddelegowywał już trzy siatkarki - Justyna Kędziora, Adrianna Muszyńska i Martyna Grajber. Pierwsza z nich zmaga się z urazem pleców, natomiast druga musiała zejść z boiska w sobotnim meczu z MKS-em. Z tego względu spotkanie na libero dokończyła Grajber. Jeżeli Budowlani ponownie będą musieli radzić sobie bez Witkowskiej, to zmniejszy pole manewru trenera na przyjęciu.

PTPS po przegranym półfinale Pucharu Polski z ŁKS-em Commercecon Łódź rozegrał ligowy mecz z Pałacem Bydgoszcz. Ostatecznie skończyło się zwycięstwem drużyny z Wielkopolski.

W pilskiej hali dotychczas wygrały tylko dwa zespoły: Developres SkyRes Rzeszów i Chemik Police. Jeżeli Budowlani okażą się trzecią ekipą, która zdoła to zrobić, znacznie zbliży się do gry w półfinałach LSK.

Enea PTPS Piła - Grot Budowlani Łódź / środa, 21.03.2018 r., godz. 18:00

Komentarze (1)
avatar
fakiewicz
21.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Budowlani... podobno klub 'upadły'....................