Cerrad Czarni - Cuprum: radomianie rozprawili się z Miedziowymi i wyprzedzili ich w tabeli PlusLigi

Siatkarz oddał szpik i poświęcił część sezonu. "To fajne uczucie, kiedy możesz komuś pomóc"

Starcie Cerrad Czarnych z Cuprum było zapowiadane jako pojedynek o ósme miejsce w tabeli polskiej ekstraklasy siatkarzy. Radomianie chcieli wykorzystać atut własnej hali, zdobyć komplet punktów i wyprzedzić lubinian w tabeli, co im się udało.

Gospodarze od samego początku rywalizacji ruszyli do frontalnych ataków i szybko wyszli na prowadzenie 5:1. Umiejętnie rozgrywał Dejan Vincić, zaś na skrzydłach brylowali Wojciech Żaliński oraz Tomasz Fornal. Przyjezdni popełniali sporo błędów własnych i przegrywali 12:17. Miedziowi w końcówce inauguracyjnego seta jeszcze próbowali walczyć, jednakże podopieczni Roberta Prygla spokojnie kontrolowali boiskowe wydarzenia i zwyciężyli do 20.

Przez pewien czas po zmianie stron trwała wymiana ciosów i nikomu nie udawało się wypracować bezpiecznej przewagi. Dopiero, gdy miejscowi zawodnicy poprawili grę w defensywie, byli w stanie odskoczyć przeciwnikom na trzy punkty po kontrze wykończonej przez Fornala (18:15). Ciężar gry w szeregach ekipy z Lubina na swoje barki starał się brać Keith Pupart, ale to było zbyt mało, żeby przeciwstawić się naporowi Czarnych. Ostatecznie radomska drużyna już nie dała się dogonić i triumfowała 25:20.

Po dziesięciominutowej przerwie Cuprum Lubin postawiło wszystko na jedną kartę i postanowiło podjąć większe ryzyko. Dzięki temu goście wygrywali 8:4. Radomianie mieli problemy z przyjmowaniem trudnych zagrywek rywali, wśród których najlepiej w tym elemencie radził sobie Łukasz Kaczmarek (13:18). Klub z Radomia już nie podjął rękawicy w tej odsłonie i poległ 18:25.

Cerrad Czarni Radom, podrażnieni porażką w 3. części potyczki, od startu IV partii wzięli się mocno do pracy i prowadzili 9:6 po pewnym ataku Żalińskiego. Co prawda Miedziowi dość szybko odrobili te straty, ale po chwili miejscowi gracze znowu odjechali przeciwnikom na trzy "oczka" (15:12). Gospodarze byli na fali, a w trudnych momentach ratowali się skutecznym blokiem. W końcowym rozrachunku zawodnicy prowadzeni przez trenera Prygla odnieśli wiktorię 25:19, zaś w całym meczu 3:1.

PlusLiga, 27. kolejka:

Cerrad Czarni Radom - Cuprum Lubin 3:1 (25:20, 25:20, 18:25, 25:19)

Cerrad Czarni Radom: Teriomenko, Vincić, Żaliński, Huber, Fornal, Kwasowski, Watten (libero).

Cuprum Lubin: Kaczmarek, Terzić, Gunia, Biegun, Masny, Hain, Kryś (libero) oraz Makoś (libero), Pupart, Gorzkiewicz, Patucha.

MVP: Tomasz Fornal (Cerrad Czarni Radom).

ZOBACZ WIDEO Vital Heynen: Już dziś nie zgadzam się z prezesem. On widzi problemy, ja możliwości