BBTS Bielsko-Biała - Trefl Gdańsk: goście rozbili autsajdera

WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / BBTS Bielsko-Biała
WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa / BBTS Bielsko-Biała

W zaległym spotkaniu 27. kolejki PlusLigi BBTS Bielsko-Biała przegrał z Treflem Gdańsk 1:3. MVP pojedynku wybrany został gracz gości, Patryk Niemiec.

Obie drużyny w tym sezonie walczą o zupełnie inne cele. BBTS Bielsko-Biała na dwie kolejki przed końcem fazy zasadniczej zajmuje piętnaste miejsce w tabeli, co oznacza pożegnanie z PlusLigą. Z kolei Trefl Gdańsk sklasyfikowany jest na trzeciej pozycji, a celem klubu jest zdobycie medalu mistrzostw Polski. Biorąc pod uwagę te okoliczności, zdecydowanym faworytem pojedynki byli gdańszczanie.

Bielszczanie wiedzieli, że stawka spotkania jest dla nich ogromna i można odnieść wrażenie, że nie poradzili sobie z presją. Już od pierwszych akcji podopieczni Andrei Anastasiego dominowali w każdym elemencie. Gdańszczanie lepiej radzili sobie w ataku i obronie, a miejscowi mieli problem z przedarciem się przez blok rywali. Trefl szybko uzyskał kilka "oczek" przewagi, którą systematycznie powiększał. Ostatecznie goście oddali rywalom tylko 16 punktów.

Wydawało się, że zimny prysznic podziałał na BBTS mobilizująco. Bielszczanie agresywniej rozpoczęli drugą partię, ale nie potrafili na dłuższą metę zaskoczyć wyżej notowanych przeciwników. Gospodarze popełniali coraz więcej błędów w ofensywie. Ich ataki kończyły się na autach lub antence. Gdańszczanie dzięki skutecznej grze blokiem potrafili przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę i na dziesięciominutową przerwę schodzili w bardzo dobrych nastrojach.

Na początku trzeciej odsłony gra Trefla się posypała. Proste błędy i bloki bielszczan sprawiły, że BBTS prowadził aż 7:1. Siatkarze BBTS-u nie zdołali jednak utrzymać tak wysokiej przewagi. Po zepsutej zagrywce TJ'a Sandersa było 14:8 dla gospodarzy, a po chwili miejscowi prowadzili już tylko 15:14. Przestój bielszczan był tylko chwilowy, a do tego w końcówce mieli aż pięć punktów zaliczki (24:19) i wydawało się, że tę partię bez problemu przechylą na swoją korzyść. BBTS nie wykorzystał jednak pięciu piłek setowych i dopiero za szóstą próbą zapewnił sobie triumf.

ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: Należy podziękować Williamsowi

Rozpędzony Trefl w czwartym secie potwierdził swoją dominację i pokazał, że przegrana w poprzedniej partii była tylko wypadkiem przy pracy. Gdańszczanie znów byli zdecydowanie skuteczniejsi w ataku i unikali prostych błędów. Trefl oddał przeciwnikom "oczek" i dopisał do swojego dorobku trzy punkty, dzięki czemu gdańszczanie fazę zasadniczą zakończą na trzeciej pozycji. Z kolei BBTS wciąż jest piętnasty i do barażowego miejsca traci dwa "oczka".

BBTS Bielsko-Biała - Trefl Gdańsk 1:3 (16:25, 22:25, 26:24, 18:25)

BBTS: Tarasow, Siek, Krikun, Łukasik, Cedzyński, Peacock, Jaglarski (libero) oraz Bucki, Janeczek, Gaca, Siek.

Trefl: Sanders, Ferens, Niemiec, Schulz, Szalpuk, Nowakowski, Olenderek (libero) oraz Jakubiszak, Kozłowski, Mika, Grzyb.

MVP: Patryk Niemiec (Trefl Gdańsk).

Komentarze (0)