Koreańczycy to jeden ze słabszych zespołów w Lidze Narodów. Większości drużyn ustępują znacznie wzrostem i siłą fizyczną, a braki starają się nadrobić sprytem i walecznością. Z kolei Rosjanie to drużyna, której zawodnicy imponują przede wszystkim mocą w ataku, a dotyczy to zwłaszcza zawodników grających na środku siatki, czyli Dmitrija Muserskiego i Ilji Własowa. Na ich tle koledzy z Korei wypadają bardzo blado.
Było to doskonale widoczne między tymi drużynami w bezpośrednim pojedynku, który kończył siatkarski weekend w krakowskiej Tauron Arenie. Początek meczu był jednak zaskakująco wyrównany, bo do połowy seta wynik oscylował wokół remisu, a na drugą przerwę techniczną Koreańczycy schodzili prowadząc 16:14. W końcówce zanosiło się na niespodziankę, bo Rosjanie przegrywali 24:25, ale błędy Korei pozwoliły Sbornej wygrać pierwszą partię 28:26.
W premierowej odsłonie Korea nie zdobyła żadnego punkty w bloku, za to sama 5 razy "nadziała się" na rosyjską ścianę. W drugim secie sytuacja pod tym względem nieco zmieniła się na ich korzyść, bowiem już na początku udało się im skutecznie powstrzymać Jegora Kljukę, a chwilę potem atak Ilji Własowa ze środka. Ta część spotkania była kalką tego, co działo się na początku meczu, czyli kiedy trwała bardzo wyrównana walka punkt za punkt. Na drugą przerwę techniczną Rosjanie schodzili z trzypunktową przewagą po asie Kljuki i już do końca partii rywalom nie udało się ich dogonić.
Dopiero w trzecim secie Sbornej od początku udało się narzucić swoje warunki: Koreańczycy nie mieli pomysłu jak poradzić sobie z blokiem rywali, mieli problemy z przyjęciem ich zagrywek i sami zaczęli popełniać coraz więcej błędów. Kiedy na drugiej przerwie technicznej na tablicy widniał wyniki 16:7, stało się widoczne, że sami Koreańczycy przestali wierzyć w wygranie choćby seta i stracili zapał do gry.
Podczas pierwszego weekendu Ligi Narodów Korei Południowej nie udało się wygrać nawet seta i znajduje się na dnie klasyfikacji rozgrywek. Z kolei Rosjanie mają na koncie dwa zwycięstwa i jedną porażkę, z Polską.
ZOBACZ WIDEO Kadrowicze zadowoleni z pracy z Vitalem Heynenem. "Jest bardzo oryginalnym trenerem"
Korea Południowa - Rosja 0:3 (26:28, 21:25, 15:25)
Korea Południowa: Lee Min-Gyu, Jun Jiseok, Jeo Kwang-In, Moon Sung-Min, Kim Kyumin, Kim Jae-Hwi, Kwak Dong-Hyuk (libero).
Rosja: Kobzar, Bakun, Muserski, Własow, Kljuka, Karpuchow, Sokołow (libero).
Tabela końcowa turnieju w Polsce
Miejsce | Reprezentacja | Punkty | Mecze | Bilans | Sety |
1. | Polska | 9 | 3 | 3-0 | 9-1 |
2. | Rosja | 6 | 3 | 2-1 | 6-3 |
3. | Kanada | 3 | 3 | 1-2 | 4-6 |
4. | Korea Płd | 0 | 3 | 0-3 | 0-9 |