Liga Narodów kobiet: autsajder urwał punkt Włochom, Australia ograła Chińczyków

Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Włoch mężczyzn
Materiały prasowe / FIVB / Reprezentacja Włoch mężczyzn

Sobotnie mecze na turnieju Ligi Narodów w Seulu przysporzyły kibicom sporych emocji. W pierwszym starciu bliscy sprawienia sensacji byli Koreańczycy, którzy po tie-breaku ulegli Włochom. W drugim meczu Australijczycy pokonali Chińczyków 3:1.

Reprezentacja Włoch wciąż nie może być pewna awansu do Final Six Ligi Narodów. Takimi meczami jak sobotnie starcie z Koreą, nie poprawia jednak swojej sytuacji. Podopieczni Gianlorenzo Blenginiego po dwóch wygranych setach spoczęli na laurach, co mogło kosztować ich sensacyjną porażkę. Ambitni Koreańczycy doprowadzili bowiem do tie-breaka. Jokerem w ekipie gospodarzy okazał Gyeong-Bok Na (16 punktów), który pojawił się na parkiecie od trzeciego seta.

Włosi końcowy triumf zawdzięczają trójce: Gabriele MaruottiSimone Anzani, Giulio Sabbi. Pierwsza dwójka brylowała nie tylko w ataku, ale również na siatce, notując w sumie 10 punktowych bloków. 28-letni atakujący pojawił się z kolei na parkiecie w trakcie trzeciego seta, pozostając na placu gry do końca meczu. Siatkarz Azimutu Modena wywalczył 15 punktów i był najlepszym zawodnikiem w swojej ekipie.

Statystyki z tego meczu nie pozostawiają złudzeń, że mecz przeciwko Korei nie był najlepszy w wykonaniu Włochów. Gdyby nie doskonała postawa w grze blokiem, którym Azzurri zdobyli aż 18 punktów, wynik końcowy mógłby być odwrotny. Gospodarze lepiej prezentowali się bowiem w ataku. Brakowało im jednak skuteczności, o czym świadczą chociażby 34 popełnione błędy. To po części zdecydowało o porażce Azjatów w starciu z faworytem.

W drugim meczu dnia, emocji również nie brakowało. Pierwsze trzy odsłony spotkania Australia - Chiny rozstrzygały się na przewagi. Rekordowo długo trwała druga partia, zakończona triumfem ekipy z Antypodów.

Bohaterem Kangurów był Paul Carroll, autor 31 punktów. Z dobrej strony pokazał się także Jordan Richards (23 punkty). Chińczycy próbowali odgryzać się za sprawą swoich liderów, Libin Liu (21 punktów) szalał na siatce, zatrzymując rywali blokiem aż 7 razy. W polu zagrywki błyszczał Daoshuai Ji (17 punktów, 4 asy).

Wyniki II dnia turnieju Ligi Narodów w Seulu:

Korea Południowa - Włochy 2:3 (23:25, 19:25, 25:22, 25:22, 12:15)

Korea: Kyumin, Jae-Hwi, Kwang-In, Jae-Duck, Jiseok Jung, Min-Gyu, Minsu (libero) oraz Gyeong-Bok, Seung-Suk, Myung-Geun, Taekeui, Sang-Ha.

Włochy: Maruotti, Anzani, Lanza, Candellaro, Nelli, Baranowicz, Rossini (libero) oraz Balaso (libero), Sabbi, Parodi.

Australia - Chiny 3:1 (25:27, 41:39, 29:27, 25:21)

Australia: Carroll, Richards, Mote, Smith, Peacock, Graham, Perry (libero) oraz Sanderson, O'dea, Staples, Hodges.

Chiny: Libin Liu, Daoshuai Ji, Chuanhang Tang, Shuhan Rao, Rui Li, Yaochen Yu, Jiahua Tong (libero) oraz Jiajie Chen (libero), Jingyin Zhang, Tianyi Mao, Ruantong Miao.

Tabela Ligi Narodów:

#DrużynaPktMZPSety
1 Francja 35 15 12 3 38:16
2 Rosja 34 15 11 4 36:14
3 USA 33 15 11 4 37:19
4 Brazylia 30 15 10 5 34:21
5 Serbia 29 15 11 4 33:24
6 Polska 29 15 10 5 32:19
7 Kanada 25 15 8 7 29:24
8 Włochy 24 15 8 7 30:28
9 Niemcy 23 15 7 8 29:30
10 Iran 21 15 7 8 29:30
11 Bułgaria 17 15 6 9 26:34
12 Japonia 15 15 6 9 23:37
13 Australia 15 15 5 10 21:35
14 Argentyna 15 15 4 11 23:34
15 Chiny 9 15 3 12 15:39
16 Korea Południowa 6 15 1 14 11:42

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Najnowsze informacje o Gliku. "Są postępy, ale nie ma przełomu"

Źródło artykułu: