Przed meczem największych gwiazd światowej siatkówki odbył się 500. koncert Dawida Kwiatkowskiego. W tym czasie tacy zawodnicy, jak Giba, Vladimir Grbić, Karol Kłos czy Edward Skorek spotkali się z kibicami, którzy mogli zrobić sobie zdjęcie ze swoimi idolami.
Punktualnie o godz. 19:45 rozpoczęło się to, na co czekali wszyscy sympatycy siatkówki zebrani w Atlas Arenie. Dwie drużyny złożone nie tylko z polskich, ale też zagranicznych graczy rozegrały mecz pokazowy.
Co ciekawe, żarty skończyły się wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego. Trener obu zespołów, Władimir Alekno, który niestety nie pokusił się o wejście na parkiet, jak zwykle żywo reagował na to, co dzieje się w meczu.
Każdy z siatkarzy chciał pokazać, że pomimo upływu lat, nadal jest w dobrej formie. I trzeba przyznać, że Siergiej Tietiuchin czy Wladimir Nikołow parę razy udowodnili, że siatkarskiego rzemiosła i kunsztu po prostu się nie zapomina. Chociaż ze względu na pesel niektórych graczy, rotacji w składach obu ekip było bardzo dużo.
To była niepowtarzalna okazja, aby ponownie zobaczyć w akcji Edwarda Skorka, Ryszarda Boska, Michała Winiarskiego, Pawła Zagumnego, Grzegorza Szymańskiego, Piotra Gruszkę, Davida Lee. Prócz byłych siatkarzy, na boisku pojawili się też Zbigniew Bartman, Karol Kłos i Wilfredo Leon.
Zespoły nie miały stałych składów, zawodnicy często "migrowali" pod siatką. Rozegrano trzy sety (pierwszy do 20, drugi do 25, trzeci do 20) z zachowaniem przerw technicznych. Jednak tego dnia wynik wcale nie był najważniejszy - liczyła się przede wszystkim dobra zabawa.
Kiedy w trzecim secie sportowe emocje nieco opadły, show zaczął kreować Wilfredo Leon. Przyjmujący najpierw próbował atakować lewą ręką, potem na kilka akcji zamienił się miejscami z chłopcem do podawania piłek, a na koniec przejął stanowisko pierwszego sędziego na słupku. Dużą kreatywnością w zagraniach wyróżniał się także David Lee.
Warto jednak dodać, że w całym wydarzeniu nie chodzi tylko o stworzenie sportowego widowiska. Mecz Gwiazd "All Star Volley" inauguruje akcję "Graj o siebie", której celem jest promocja siatkówki, a przede wszystkim aktywnego trybu życia wśród młodzieży.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 83. Wojciech Szaniawski: Robert Lewandowski za jedną kampanię może dostać nawet 4 mln euro
niech będą Gwiazdy