Reprezentacja Polski do Lille dotarła w niedzielne popołudnie. Mając na uwadze czerwcowe, międzykontynentalne wojaże, miłą odmianą był z pewnością czas podróży. Ekipa Vitala Heynena w środkach transportu spędziła nie więcej niż cztery godziny.
Zespół Biało-Czerwonych po przylocie odbył półtoragodzinny trening w niedalekim Tourcoing - obiekcie sportowym, w którym swoje mecze rozgrywa zdobywca Pucharu Francji. Ciekawostką jest, że przez cztery lata występował tam kierownik kadry narodowej - Mariusz Szyszko.
Michał Gogol zdradził, że szkoleniowiec wiele uwagi poświęca grze obronnej Polaków, ponieważ w tym elemencie tkwią jeszcze duże rezerwy. - Obecnie w Lille jest bardzo gorąco i trochę walczymy z tym upałem, ale nie jest to jakaś ekstremalna przeszkoda. W poniedziałek po południu mamy zaplanowane kolejne zajęcia - powiedział asystent selekcjonera.
Piesze wycieczki uliczkami uroczego Lille mogą być sposobem na dobrą grę w Final Six @VNL2018. Od środy te miejsca zapełnią się #najlepsikibice @PolskaSiatkowka. Kadrowicze czekają na Was. pic.twitter.com/2MOfrYKm0V
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) 2 lipca 2018
Czasu na przygotowania pozostało niewiele, ponieważ finałowy turniej rozpocznie się już w tę środę. Polscy siatkarze na inaugurację zagrają z Rosją, a w czwartek zmierzą się z USA. - Jestem bardzo zadowolony z tego, co zrobiliśmy. Gramy dalej, ale nigdy nie wiemy, co się wydarzy - przyznał belgijski szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Michał Kubiak zakończył udział w Lidze Narodów. "W Final Six też nie zagram"
Vital Heynen niejednokrotnie powtarzał, że awans do najlepszej szóstki będzie swojego rodzaju "bonusem". - Tak jak mówiłem wcześniej, naszym celem nie był awans do Final Six. Miałem świadomość tego, że w drużynie mamy młodych zawodników. Dopiero podczas meczów wyjazdowych pojawiła się myśl, że możemy awansować do finałów. Myślę, że ten pierwszy tydzień za granicą wiele zmienił. Wygraliśmy trzy mecze z rzędu - skomentował trener.
- To jest niesamowite, bo do razu dostrzegało się, jak w zespole rośnie ciśnienie. Cały czas czuliśmy tę małą presję, co koniec końców tylko nas czegoś nauczyło. Miałem plan na to, kim grać, ale to się zmieniło w trakcie turnieju. Uważam, że wiele się nauczyłem, podobnie jak sami zawodnicy. To niewyobrażalne doświadczenie dla tych młodych chłopaków. To jest fantastyczne, bo to co robią teraz, zaprocentuje w kolejnych latach - dodał szkoleniowiec reprezentacji Polski.
Wyjaśnienie! Ten poranny tweet, to nie był spacer naszych kadrowiczów i podziwianie atrakcji Lille. To była wyprawa na trening, bowiem czasu do startu Final Six #enjoyvnl niewiele. Czasu na turystykę praktycznie brak. pic.twitter.com/9EqglbB6th
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) 2 lipca 2018
Skład reprezentacji Polski na Final Six w Lille:
Rozgrywający: Fabian Drzyzga, Grzegorz Łomacz.
Atakujący: Bartosz Kurek, Maciej Muzaj, Damian Schulz.
Środkowi: Mateusz Bieniek, Bartłomiej Lemański, Jakub Kochanowski.
Przyjmujący: Bartosz Bednorz, Bartosz Kwolek, Artur Szalpuk, Aleksander Śliwka.
Libero: Michał Żurek, Paweł Zatorski.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)