Ferdinando De Giorgi pracowicie spędził urlop. "Trzeba zaprogramować pewne rzeczy"

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Ferdinando De Giorgi
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Ferdinando De Giorgi

Jastrzębski Węgiel rozpoczął w poniedziałek przygotowania do nadchodzącego sezonu Plusligi. W pierwszych zajęciach uczestniczyło 12 siatkarzy.

Zabrakło Dawida Konarskiego, Juliena Lyneela, Christiana Fromma i Lukasa Kampy, którzy znajdują się na zgrupowaniach swoich reprezentacji i do klubu dołączą później. Wobec braków kadrowych Ferdinando De Giorgi zasięgnął po siatkarzy z Akademii Talentów: Artura Błażeja oraz Wojciecha Szweda. - Pierwsze dwa-trzy tygodnie są bardzo ważne. W tym czasie trzeba wykonać ciężką "robotę" fizyczną. To będzie baza do dalszej pracy - przekazał trener Jastrzębskiego Węgla.

De Giorgi przyznał w rozmowie z oficjalną stroną śląskiego klubu, że urlop spędził pracowicie i myślami był już przy następnym sezonie. - Pauza była długa, ale wskazana. Różnica pomiędzy zawodnikiem a trenerem jest taka, że ten pierwszy kończy sezon i w jego przypadku rzeczywiście koniec oznacza całkowite "wyłączenie się" od siatkówki. Z kolei trener po sezonie musi zaprogramować pewne rzeczy na kolejny sezon. Nie są to więc wakacje w pełni tego słowa znaczeniu - oznajmił Włoch.

Podczas pierwszego dnia w Jastrzębiu-Zdroju zawodnicy zjedli wspólnie śniadanie, mieli badania lekarskie, a także trenowali na hali i siłowni. Siatkarze spotkali się także ze sztabem szkoleniowym, który przedstawił im filozofię pracy i program przygotowań. - Wybrałem takich, a nie innych graczy do zespołu nie tylko ze względu na umiejętności. Dla mnie równie ważny jest charakter zawodnika, podejście do pracy, chęć bycia częścią tej drużyny. Cieszę się, że będę pracować akurat z tym zespołem - stwierdził De Giorgi.

ZOBACZ WIDEO Red Bull 400. Morderczy bieg na Wielką Krokiew. Małysz: "Ludzie padają ze zmęczenia"

Jednym z zawodników, który pojawił się na zajęciach był Salvador Hidalgo Oliva. Kubańczyk z niemieckim paszportem musi mocno przyłożyć się do przedsezonowych treningów, bowiem Jastrzębski Węgiel ściągnął dwóch nowych przyjmujących - Lyneela i Fromma, którzy pewnie będą chcieli wygryźć 32-latka ze składu. - To mój trzeci sezon w jednym klubie, co do tej pory nigdzie indziej mi się nie zdarzyło. Cieszę się, że jestem w tym miejscu, bo wiąże się z nim wiele wspaniałych przeżyć i wspomnień. Jest to dla mnie najlepsze miejsce - zakomunikował Oliva.

Jastrzębski Węgiel sezon ligowy zainauguruje 13 października meczem wyjazdowym z Cerradem Czarnymi Radom. - Przygotowania do sezonu to wprawdzie nie jest ulubiony czas dla zawodników, ale jest to okres, którego najbardziej potrzebujemy. Praca wykonana teraz zaprocentuje w trakcie sezonu. A ten będzie długi. Wiele klubów dokonało interesujących transferów, więc musimy być gotowi na zaciętą rywalizację. Wszyscy, cała czternastką, musimy wskoczyć na wyższy poziom. Trzeba znaleźć w sobie nowe siły i polepszyć swoje dokonania - zakończył Kubańczyk.

Komentarze (0)