W meczu z reprezentacją Kanady, który otworzył XVI Memoriał Huberta Jerzego Wagnera w Krakowie, Bartosz Kurek był podstawowym atakującym naszej drużyny. Łącznie zapisał na swoim koncie 6 punktów - 5 atakiem (29% w tym elemencie) i 1 zagrywką. Jak stwierdził tuż po zakończeniu spotkania, nie jest w pełni zadowolony ze swojej postawy.
- W spotkaniu z Kanadą było widać, że te nasze treningi były ostatnio ciężkie, bo, mimo zwycięstwa, nasze granie jakoś nie porywało, przynajmniej mnie nie porwała moja dyspozycja na boisku. Mam jednak nadzieję, że z każdym kolejnym meczem będzie lepiej - przyznał atakujący polskiej drużyny.
Bartosz Kurek w grze Biało-Czerwonych widzi zarówno pozytywy, jak i negatywy. - Dzisiaj graliśmy bardzo słabo w ataku z pierwszej piłki, ale potrafiliśmy zagrać dobrze w innych elementach, np. w przyjęciu i na zagrywce. Tym zbudowaliśmy przewagę nad przeciwnikiem. To też jest dla nas cenna lekcja. Kanadyjczycy muszą się zastanowić, bo graliśmy dzisiaj naprawdę bardzo słabo, a i tak udało nam się wygrać 3:0 - powiedział Kurek.
Zawodnik reprezentacji Polski ma świadomość, że zespół nie prezentuje się jeszcze tak jak powinien. - To nie jest taka gra na pełnym luzie, na pełnej dynamice, ale w sobotę możemy zaprezentować się lepiej. Mam nadzieję, że w meczu z Francją wynik będzie taki sam jak w piątek, ale będzie o to bardzo trudno.
Drugiego dnia XVI Memoriału Huberta Jerzego Wagnera Biało-Czerwoni zmierzą się z reprezentacją Francji (godz. 14), a trzeciego z Rosją (godz. 17:30).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: znany piłkarz rapuje. Teledysk ma już ponad milion odsłon
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)