MŚ 2018: pierwsza niespodzianka! Kangury podskoczyły Amerykanom i urwały im punkt

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji USA
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji USA

Pierwsza niespodzianka mistrzostw świata siatkarzy! Amerykanie, brązowi medaliści igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, w meczu grupy C stracili punkt z Australią, wygrywając dopiero po tie-breaku.

W tym artykule dowiesz się o:

Amerykanie przystępowali do czwartkowej konfrontacji w roli faworytów, ale mogli jeszcze odczuwać trudy późno rozegranego w środę starcia z Serbami (3:2). Natomiast Australijczycy w swojej pierwszej potyczce na MŚ z Rosjanami przegrali 0:3.

Od początku rywalizacji australijska ekipa walczyła bardzo ambitnie i potrafiła dotrzymywać kroku wyżej notowanym Jankesom. Nieźle w szeregach Kangurów radzili sobie Beau Graham i Nehemiah Mote, zaś po drugiej stronie siatki brylowali Taylor Sander oraz Matthew Anderson. Podopieczni Johna Sperawa próbowali przyspieszyć na finiszu, ale ostatecznie doszło do emocjonującej końcówki, w której więcej zimnej krwi zachowali bardziej doświadczeni siatkarze z USA (23:25).

Po zmianie stron amerykańscy gracze zabrali się do jeszcze cięższej pracy, a przede wszystkim wzmocnili zagrywkę. Szybko rozgrywał Micah Christenson, a pewnym punktem kadry USA był dość niespodziewanie Taylor Averill, który od początku mundialu jest podstawowym zawodnikiem swojej drużyny (11:18). Amerykanie już tylko spokojnie kontrolowali boiskowe wydarzenia i triumfowali w II odsłonie do 20.

Zawodnicy prowadzeni przez Marka Lebedewa, mimo porażki w dwóch pierwszych partiach, nie zamierzali odpuszczać i na półmetku 3. części potyczki prowadzili 14:12. Wydawało się, że tylko kwestią czasu jest aż brązowi medaliści włączą wyższy bieg i odjadą, ale tak się nie stało. To zespół z Australii trzymał przeciwnika na bezpieczny dystans i wygrał 25:22.

Wiktoria w poprzednim secie dodała Australii dużo pewności siebie. Niesamowicie skuteczny w ataku był Lincoln Alexander Williams, którego wejście w trakcie tej konfrontacji zmieniło oblicze Kangurów. Taka postawa australijskiej ekipy sprawiła, że reprezentantom Stanów Zjednoczonych zajrzało w oczy widmo straty co najmniej punktu w tym pojedynku. Blok za blokiem Australijczyków dał im przewagę czterech punktów (15:11). Jankesi nie potrafili powstrzymać tego naporu Maxa Staplesa i spółki, przez co polegli 23:25.

W tie-breaku Amerykanie starali się wrócić do swojej gry z dwóch pierwszych partii tej batalii. Stany Zjednoczone poprawiły się w bloku i prowadziły 8:5. Australijscy siatkarze walczyli ze wszystkich sił, ale brązowi medaliści IO 2016 nie zamierzali stracić w tym spotkaniu dwóch punktów. Ostatecznie kadra USA wygrała zawody 3:2, ale zawodnicy z Australii udowodnili, że potrafią napsuć krwi faworytom.

MŚ 2018, 2. kolejka gr. C:

Australia - USA 2:3 (23:25, 20:25, 25:22, 25:23, 10:15)

Australia: Graham (9), Mote (9), Walker (4), Smith (1), Carroll (6), Peacock, Perry (libero) oraz Williams (21), Staples (12), Dosanjh (1), Sanderson (2).

USA: Anderson (20), Sander (16), Christenson (4), Holt (7), Russell (14), Averill (6), Shoji E. (libero) oraz Jendryk (1), McDonnell (3), Patch.

MiejsceZespółMeczeZ-PSetyPunkty
1. USA 5 5-0 15:5 13
2. Serbia 5 4-1 14:7 12
3. Rosja 5 3-2 12:6 10
4. Australia 5 2-3 9:11 7
5. Kamerun 5 1-4 4:12 3
6. Tunezja 5 0-5 2:15 0


ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Michał Kubiak: Wymówek szukają dzieci. My jesteśmy dorośli. Wiemy, po co przyjechaliśmy

Komentarze (1)
avatar
Miasto mistrzów - Kielce
14.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
USA po porażce z Rosją może zapomnieć o grze w 3 fazie, dużo strat na początku. Szczęśliwe zwycięstwo z Serbią, teraz wymęczone zwycięstwo z kangurami. Do 2 fazy wejdą, ale to tyle.