MŚ 2018. Przegrany set sygnałem ostrzegawczym dla Polaków. "Ciężko się gra, gdy rywal tak napiera"

Reprezentacja Polski zgodnie z oczekiwaniami wygrała swój pierwszy mecz na mistrzostwach świata. Biało-Czerwoni pokonali Kubę 3:1. Przegrana jedna partia to dla naszych siatkarzy sygnał ostrzegawczy.

Grzegorz Wojnarowski
Grzegorz Wojnarowski
Jakub Kochanowski WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Jakub Kochanowski
Dwa pierwsze sety zakończyły się pewnymi triumfami reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni oddali Kubańczykom kolejno 18 i 19 punktów. Nasi siatkarze dominowali nad rywalami w każdym elemencie i wiele wskazywało na to, że pierwszy mecz na mundialu rozstrzygną w trzech partiach. Wtedy jednak Kubańczycy wzmocnili zagrywkę i wrócili do gry.

- Wszyscy widzieliśmy, jak w tej przegranej przez nas partii doskonale serwowali Kubańczycy. Ciężko się gra, kiedy rywal tak napiera. Mieliśmy jednak w głowach, że jeżeli to przetrzymamy, wrócimy do dobrej gry i tak było prawie że od początku czwartego seta - powiedział po spotkaniu Jakub Kochanowski.

Kubańczycy dostali wiatru w żagle. Czwartego seta również rozpoczęli w dobrym stylu, prowadzili 8:4, ale wtedy Polacy zaczęli odrabiać straty i ostatecznie wygrali 25:14. - Początek tej odsłony był trudny, przeciwnicy prowadzili 8:4, ale kilka słów powiedział trener, kilka powiedzieliśmy sobie sami i potem wszystko było już dobrze - dodał Kochanowski.

Przegrana partia dla Biało-Czerwonych jest sygnałem ostrzegawczym, z którego muszą wyciągnąć wnioski. Bardziej doświadczone drużyny mogłyby wykorzystać słabość Polaków. - Spotkanie zdecydowanie na duży plus. Poza przestojem w trzecim secie, gdy rywale zagrywali jak mało kto, w pełni kontrolowaliśmy mecz. Jeżeli Kubańczycy wskoczą na wysokie obroty, są bardzo niebezpieczną drużyną. Jeśli w kolejnych spotkaniach się rozkręcą, mogą być groźni - stwierdził Kochanowski.

Reprezentacja Kuby walczyć będzie o czwarte miejsce w grupie, które daje awans do kolejnej fazy mundialu. Kubańczycy w meczu z Polską pokazali, że drzemią w nich spore umiejętności. Kochanowski wskazuje też, że po prostu mieli szczęście. - Na tak dobrą postawę rywali w polu zagrywki złożyło się wiele rzeczy, między innymi szczęście. A na szczęściu nie da się opierać swojej gry. W reprezentacji Kuby widziałem znajome twarze, ale to już historia. Teraz musimy napisać nową, już w seniorskiej reprezentacji - zakończył środkowy.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Michał Kubiak: Wymówek szukają dzieci. My jesteśmy dorośli. Wiemy, po co przyjechaliśmy
Czy reprezentacja Polski zakończy mistrzostwa świata w czołowej szóstce?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×