W barwach PGE Skry Marko Vukasinović rozegrał dwa mecze na turnieju w Gostycynie, przeciwko Chemikowi Bydgoszcz i niemieckiemu Netzhoppers KW. Wrócił z drużyną do Bełchatowa, ale nie znalazł uznania w oczach Roberto Piazzy.
- Marko jest dobrym siatkarzem, ale PGE Skra to już inny poziom. Jest jeszcze młodym zawodnikiem i powinien znaleźć taki klub, w którym będzie regularnie grał. Jeśli zostałby w PGE Skrze, na pewno nie występowałby w pierwszej "szóstce". To będzie dla niego dużo lepsze rozwiązanie - mówi włoski trener dla oficjalnej strony mistrzów Polski.
25-letni Vukasinović spędził w PGE Skrze tydzień. Obecnie wrócił już do ojczyzny. Tymczasem złoci medaliści PlusLigi z ostatniego sezonu przygotowują się do turnieju w Cuneo, który zostanie rozegrany z okazji 60-lecia tamtejszego klubu.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Bułgarzy szukali zaczepki. Drzyzga: "Zrobiliśmy najpiękniejszą rzecz, jaką mogliśmy"