W porządku: podczas meczu Polska - Argentyna wszystkim obserwatorom trudno było trzymać nerwy na wodzy. Na boisku działy się cuda, były kłótnie i spory. Trenerzy mogli nie zgadzać się z czasem kontrowersyjnymi decyzjami sędziów, ale selekcjonerom pewnych granic przekroczyć nie wypada. A Julio Velasco wyraźnie przesadził.
Po tym, jak Argentyńczycy wygrali próbę nerwów w tie-breaku, zwyciężając z Polakami w Warnie 3:2, selekcjonera rywali zdecydowanie poniosło. - To nie jest sport, liczą się tylko pieniądze - miał, według dziennikarza "Polskiego Radia" Tomasza Kowalczyka, krzyczeć Julio Velasco do sędziów w Warnie.
To nie jest sport, liczą się tylko pieniądze - krzyczał Julio Velasco do sędziów w Warnie.
— Tomasz Kowalczyk (@TomaszKowalczy7) 21 września 2018
Na tym nie koniec. Po ostatniej piłce Velasco zachowywał się tak, jakby stracił nad sobą kontrolę, a wymowne pokazanie gestu Kozakiewicza mówi samo za siebie. To nie przystoi trenerowi drużyny narodowej.
Le ganas al campeón del mundo después de que te roben tres puntos decisivos y vos tipo... #SomosArgentina pic.twitter.com/yDmzkXA4jW
— DEPORTV (@canaldeportv) 21 września 2018
W sobotę Polacy zagrają z Francją, zaś Argentyna zmierzy się z Serbią.
Mecze Polaków na Mistrzostwach Świata można obejrzeć na żywo również w Internecie i na urządzeniach mobilnych za DARMO na kanale TVP 1, na platformie WP Pilot.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki: Tomasz Mackiewicz miał wspaniałą wizję, ale był postrzegany krytycznie