Reprezentacja Polski w trakcie mistrzostw świata w Bułgarii musiała zmagać się z wieloma problemami organizacyjnymi.
Na samym początku pobytu po porannej siłowni Polacy musieli załatwić sobie transport do hotelu na własną rękę i ostatecznie wracali taksówkami.
Kilka dni później sytuacja się powtórzyła. - Dziś Polakom transport do hali nie przysługuje. Dobrze, że nazwa korporacji taxi chociaż dobrze wróży - przekazał obecny w Warnie dziennikarz WP SportoweFakty, Grzegorz Wojnarowski. Korporacja, której kierowcy zawieźli naszych siatkarzy do celu nazywa się "Triumf".
Teraz Polacy natknęli się na problemy na lotnisku. O całej sytuacji poinformowało konto "Polska Siatkówka" na Twitterze. Przypomnijmy, że Polacy są w drodze do Turynu. To właśnie tam odbędą się mecze decydujące o tym, kto zagra o medale siatkarskich mistrzostw świata.
Start z Warny polscy siatkarze powinni mieć 14 minut temu, ale... z Sofii nie przyleciał jeszcze samolot Oby były to ostatnie trudności w misji #ObronaMistrzostwaŚwiata pic.twitter.com/feFqQfLKdZ
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) 24 września 2018
Grupy trzeciej fazy mistrzostw świata:
Grupa I:
Brazylia
USA
Rosja
Grupa J:
Włochy
Serbia
Polska
Terminarz:
środa, 26 września
17:00 Brazylia - Rosja
21:15 Włochy - Serbia
czwartek, 27 września
17:00 USA - Rosja
20:30 Polska - Serbia
piątek, 28 września
17:00 Brazylia - USA
21:15 Włochy - Polska
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Reprezentant Serbii odpowiedział na krytykę. "Chcieliśmy wygrać ten mecz"
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
A to ponoć Polacy są rozstawieni.