MŚ 2018. Odważne słowa byłego reprezentanta Polski o Vitalu Heynenie. Kibice podzieleni w opiniach

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: trener Vital Heynen
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: trener Vital Heynen

Zdaniem Daniela Plińskiego, największym atutem Biało-Czerwonych na MŚ 2018 jest ich trener. Były reprezentant Polski napisał nawet, że Vital Heynen jest najlepszym szkoleniowcem naszej drużyny w ostatnich czterech dekadach.

To dosyć odważna teza, bowiem poprzednicy Vitala Heynena w XXI wieku także odnosili sukcesy. W 2006 roku Polacy z Raulem Lozano na ławce zdobyli wicemistrzostwo świata. Trzy lata później inny Argentyńczyk Daniel Castellani poprowadził Biało-Czerwonych do mistrzostwa Europy.

Później nastała era Andrei Anastasiego i dwa medale w Lidze Światowej (brąz oraz złoto), a także 3. miejsce na mistrzostwach Starego Kontynentu. Z kolei na mistrzostwach świata u siebie w 2014 roku Polacy zdobyli złoto, a prowadził ich Stephane Antiga.

Cztery lata później, jako obrońcy tytułu, nasi reprezentanci znów są blisko strefy medalowej. Mistrzostwa jednak jeszcze się nie skończyły, nie wiadomo czy Biało-Czerwoni - prowadzeni przez Heynena - wrócą do kraju z medalem na szyi. Dlatego wpis Daniela Plińskiego na Twitterze można uznać za odważny.

Pod wpisem byłego środkowego reprezentacji Polski głos zabrało sporo kibiców. Pojawiły się komentarze zarówno popierające zdanie 39-latka ("Ciekawy gość, wielka osobowość") jak i bardziej wstrzemięźliwe opinie ("Z tym najlepszym, to bym jednak dyskutowała...", "Napiszę tylko - bez przesady - ma duże szanse").

Po czwartkowym meczu z Serbią, który mocno przybliżył obrońców tytułu do półfinału, Daniel Pliński pochwalił nie tylko Vitala Heynena. Środowy zwrócił także uwagę na świetną grę w przyjęciu Artura Szalpuka, zwłaszcza przy bardzo mocnych zagrywkach Srećko Lisinaca.

23-letni przyjmujący na pochwałę zasłużył przede wszystkim za końcówkę drugiej partii. Przy stanie 24:23 dla Serbów przyjął nad siebie potężną zagrywkę z wyskoku rywala, a chwilę później skutecznie zaatakował z sytuacyjnej piłki. Później skończył jeszcze jeden ważny atak i mocno przyczynił się do wygrania przez Polaków gry na przewagi w tej partii.

Ostatecznie podopieczni Vitala Heynena triumfowali w meczu 3:0 i w piątek, by cieszyć się z awansu do półfinału MŚ, potrzebują jednego wygranego seta lub zdobycia ponad 60 małych punktów w starciu z Włochami. Początek spotkania o 21:15.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Drzyzga długo wpatrywał się w rywala. Nawet nie usłyszał pytania od dziennikarza

Źródło artykułu: